Nocny Marek – Narodowy bunt żydowskich maszyn spod znaku koziorożca

Nocny Marek – Narodowy bunt żydowskich maszyn spod znaku koziorożca

wpis w: audycje, Nocny Marek | 16

Dziwnie zachowująca się Alexa, rocznica ONR, Żydzi, polska gra cyberpunkowa z Rutgerem Hauerem w roli głównej, słuchacz pod wpływem i inne ciekawostki.

16 Odpowiedzi

  1. Ponoc chec posiadania jasnej cery u azjatow nie ma nic wspolnego z zazdroscia czy czymkolwiek zwiazanego z bialym czlowiekiem. Jest to bzdura powielana przez bialych? Swego czasu po prostu ludzie lepiej urodzeni, nie pracujacy na polu, itp. mieli jasne cery, gdyz nie mieli kontaktu tak ze sloncem. Azjaci z ciemniejsza cera byli utozsamiani z biedota. Azjatki dlatego daza obecnie do posiadania jasnej cery.

    • Dokładnie też słyszałem wielokrotnie tą wersję, również powtarzaną we youtube`owych produkcjach naszych polskich ale jednak azjatyckich vlogerów / vlogerek. Pozdrawiam.

    • Słuchaj uchem a nie brzuchem – to też mówiłem. Ale zaznaczam – zazdrość białym też jest. Bo jak inaczej wytłumaczysz popularność operacji usuwania fałdy mongolskiej czy powszechność stosowania kolorowych soczewek, zwłaszcza w Korei?

      • Tym, że w naturze człowieka jest zakodowane, że trzeba poszerzać pule genową. Więc ludzie wyglądający trochę inaczej/mający trochę inny styl bycia są bardziej atrakcyjni.
        A wkładanie w to wątków rasistowskich śmierdzi pychą.

      • Zazdroszcza pewnie jednostki, jak w kazdym spoleczenstwie. Po co do puli wrzucasz azjatow? Biali tez sie opalaja na skwarka w solariach. Zazdroszcza ciemnoskorym? Nie. To jest to samo co w przypadku azjatow. Chec wyroznienia sie – obce bardziej atrakcyjne, jak napisala Ola a takze wrzucenie siebie do puli tych, ktorym bardziej sie powodzi – opalenizna swiadczy o podrozach w cieple kraje.

      • Na polu kartofli też się opalisz 😉 To naprawdę ciekawy trop, choć nie uważam, że prawdziwy. Ale dałbym się przekonać, bo coś może być na rzeczy.

        Przy czym proszę zwrócić uwagę: solarium jest tanie, a korzysta z niego stosunkowo niewiele osób (jeżeli się mylę, proszę mnie wyprowadzić z błędu, jeszcze za to podziękuję). Usunięcie fałdy mongolskiej w Korei kosztuje średnio 3000 dolarów i jest niemiłosiernie popularnym zabiegiem.

        • Stać ich to wydają. Solarium może i jest tanie, jednak nie ma dobrej opinii jeśli chodzi o aspekty zdrowotne. Mimo to i tak część się decyduje. Białe kobiety z kolei robią sobie operacje pośladków by mieć je jak niektóre czarnoskóre.

        • Czy to czasem nie wzięło się od latynosek?

  2. Gdzie Ty tam widzisz rasizm, przepraszam? To, że jakaś kultura lubi inną, nie ma nic do rasy. Murzynki nie są tutaj postrzegane na ogół jako atrakcyjniejsze, a wyglądają inaczej niż my. Mało tego – europejki sobie nie tworzą fałdy mongolskiej na oczach, żeby „wyglądać trochę inaczej”. Kompletnie nie wiem, gdzie tu rasizm – może Ty jesteś z tych, co to go wszędzie widzą i tak jak wspomniałem – tak bezwzględnie zwalczają, że aż przywrócili apartheid?

    • „_trochę inaczej_”.
      Europejki się opalają, farbują włosy, nakładają sobie makijaż, ostatnio w modzie jest przedłużanie konturu oka czarną kredką.
      Żyjąc w kulturze jesteś przyzwyczajony i nie zauważasz zmian. Zastanów się czemu jedna kobieta na ulicy jest ładniejsza od innej.

    • Przedłużenie konturu oka „czarną kredką” (to się nazywa eyeliner, kobieta raczej użyłaby tego określenia) wywodzi się prawie na pewno z egipskiej kultury – czyli kultury białego człowieka. To tak, jak już jesteśmy przy rasach. Europejki włosy farbują najczęściej na kolor inny niż czarny (czyli dominujący wśród nie-białych). Makijaż jest uniwersalny kulturowo. Opalanie? Tutaj faktycznie przyda się większa rozkmina, jednakowoż nie jest to absolutnie uniwersalny trend. Masz wiele kobiet, które celowo pozostają blade. Mimo rzecz jasna mocnego parcia ze strony pop-kultury ku „brunatności”.

      Upodabnianie się do innych ras wśród europejek to nisza. Czy Ci się to podoba czy nie – to przedstawiciele innych ras upodobniają się do „kaukaskich” pań. Nie odwrotnie. Hordy wybielonych celebrytek i opasłe sztance wybielających kosmetyków (znacznie obszerniejsze niż sztance z samoopalaczami) wystarczająco to potwierdzają.

      I wiesz co? Nie ma w tym nic rasistowskiego! Jakiś czas temu był dym, że Katy Perry biegała w teledysku w kimono. Ze to niby Cultural Appropriation – taka odmiana rasizmu. Tacy jak Ty się wielce o to obrażali. Tylko jakoś Japończycy mieli to nie tyle w nosie, co nawet im to schlebiało…

  3. Observer to typowy walking sim jak np firewatch everybody gone to the rapture czy what remains of edith finch,a soma,amnesia czy layersy to horrory nastawione na jump scary wlasnie zeby straszyc nagłymi zagrywkami.Walking simy maja to do siebie ze tam akcja jest prowadzona przez fabułę a nie wlasnie akcje czyli lazimy i gadamy 😉
    A propo polskiego dubbingu to nie wyobrazam sobie zatrudnienia charakterystycznego aktora(angielskiego) a pozniej zastapienie go np boberkiem 🙂 no chyba ze jako opcja do wyboru(przy czym immersia idzie 100%w dol)a jak wiadomo sa to kolejne koszty i to nie male.Najlepszu jest dubbing kinowy czyli eng sound i polskie napisy.
    Pozdrawiam

    • Większość aktorów jest raczej znanych z twarzy niż głosów przez powszechny dub ale zgadzam się źe imersja jest lepsza, jeśli znasz język.

      • Może tak jest w filmach ale w grach dziala to w odwrotną stronę,jesli glownym bohaterem grasz to raczej go słyszysz a nie ogladasz jak w filmie dlatego bardzo malo gier sie dubbinguje w wiekszosci robi sie porostu napisy.Wyjatkiem sa gry AAA choc to tez raczej tylko first party dev moze sobie pozwolic na full dub.

      • Akurat w temacie film od tvgry.pl sie pojawił dzis
        https://youtu.be/jlQxSDG8h2M

Zostaw Komentarz