Oprogramowanie zbiera o Was informacje i wysyła do centrali, w tle odbywa się aktualizacja zamulająca komputer i uniemożliwiająca pracę, a podczas instalacji softu dostajesz masę niepotrzebnych bonusów, które są obowiązkowe. To dla Waszego dobra!
Podcast: Pobierz
3 Odpowiedzi
Ola
Świetna audycja, chętnie wyślę ją znajomym linuksiarzom. Będą mieli dużo radości.
W Windows 10 jest jakby prościej. Zazwyczaj kasuję wszystkie partycje z dysku systemowego, potem klikam na puste miejsce dysku i przycisk „Dalej”. Wtedy Windows sam sobie robi partycje jakie mu potrzebne na tej pustej przestrzeni.
Podczas instalacji zakładam też konto lokalne i wyłączam wszystkie opcje zdalnej analizy systemu przez producenta.
Co do sterowników, to w 10 same się instalują. Wystarczy poczekać lub wymusić systemową aktualizację. Czasem te sterowniki są gorszej jakości np. Nvidia i warto doinstalować je od twórcy GPU.
Programy instaluję zazwyczaj w trybie „Custom”, bo lubię mieć kontrolę nad tym co się instaluje. Nie wybieram wtedy niczego zbędnego.
Jak byś chciał przejść na 10 to moim zdaniem wymagany jest 4 rdzeniowy procesor i przynajmniej 8 GB RAMU. Dysk SSD byłby wskazany, ale nie jest niezbędny. System po uruchomieniu wciąga ponad 1,2 GB RAM.
Co do reszty softu, to używam wyprodukowany przez niezależnych twórców, więc nie mam problemu z rejestracją i tym podobnymi problemami.
Jak ktoś chce czyste Windows 10 bez sklepu i inwigilacji, to jest wersja LTSB.
aspreol
W sumie od tej jazdy z Win10 boję się włączać autouptade Windowsa, nie mam wiedzy by wybierać co jest ważne a co jest kartą pułapką na liście tych istotnych uaktualnień.
Czuję się jak człowiek z memów który opowiada ile wirusów jego komputer ściągnąl i jak wspaniale się dzięki temu rozwija.
Dobrze mi z tym
spirit.of.nikopol
Najlepiej partycjonować dysk przed instalacją systemu. A do utrzymania windowsa w dobrej kondycji to polecam ten http://www.programosy.pl/program,advanced-windowscare-personal.html program