Luźne Gatki – Historia pewnej usterki

Luźne Gatki – Historia pewnej usterki

wpis w: audycje, Luźne Gatki | 1

28.09.2019

Jedna odpowiedz

  1. Najlepiej to wszystko na Ukraińców zrzucić! Skandal i dyskryminacja narodowa.
    A chusteczki wrzucane do kibla? Mogą się nie rozpuszczać w wodzie (tak je robią, żeby smarki ich nie rozpuściły w rękach! taki papier wodotrudnorozpuszalny), a nie daj Boże jak odświeżacz kiblowy w plastikowej obudowie wpadnie do kiblowej rury.
    Trzeba uważać i wrzucać tylko papier toaletowy. Dobrze też sobie kupić wężyk ze stali nierdzewnej kwasowej, a hydraulika mieć na podorędziu (taki pogardzany zawód, a jednak, jak trwoga to do hydraulika, bo woda się leje i wybija gówno).
    Takie jest prawdziwe życie, trzeba uważać co gdzie się wrzuca, bo prawa fizyki i hydrauliki są nieubłagane.

    Ale tak prawnie: do niczego się nie przyznawać, nie wiem, nie pamiętam, jestem czysty jak łza.

Zostaw Komentarz