W Polsce są dwie rośliny, dziko rosnące, śmiertelnie trujące, nie należy ich jeść w żadnej dawce: muchomor sromotnikowy (Amanita phalloides), wilcza jagoda (Atropa belladonna).
Wilcza jagoda jest wykorzystywana współcześnie do produkcji farmaceutyków.
Dawniej była stosowana w inicjacjach wilkołackich, tak jak i wilczełyko (Daphne mezereum), jako składnik maści wywołującej halucynacje. Dokładna receptura nie jest obecnie znana. Ale zwróćcie uwagę, że wilcza jagoda jest tak trująca, że nawet w dawnych, okrutnych (nie certolono się z inicjowanymi), inicjacjach wilkołackich, stosowano ją jedynie na skórę, pewnie w niewielkiej dawce; nie spożywano jej.
A trucie wilków? Ciekawe jak? Z mięsem baranów? Żaden wilk nie jest tak durny, by zjeść, tak po prostu, wilczą jagodę.
Przypomina się się sprawa z barszczem Sosnowskiego („zemstą Stalina”), rośliną sprowadzoną do Polski w latach 50-siątych z Kaukazu, w celu uprawy jako pasza dla krów. Wystąpił jeden problem, krowy okazały się zbyt mądre i barszcz Sosnowskiego omijały na pastwiskach, szerokim łukiem. Ludzie w Polsce do dziś włażą w barszcz i ulegają poparzeniom. Naukowcy, biorący udział w sprowadzeniu rośliny do Polski i prowadzący jej eksperymentalne uprawy, porzucili niefrasobliwie owe uprawy, odebrali należne im medale i emerytury, i sprawą przestali się zajmować.
Grzyby nie nalezą do królestwa roslin, stanowia osobne krolestwo.
Wilcza jagoda w malych ilosciach stosowana byla jako Viagra.
Pola dzikiego barszczu Sosnowskiego widziałem w Kaukazie pow. 2000 m n.p.m. Nie jest on tak parzący ponieważ roślina w niższych temperaturach nie wydziela dużych ilości toksycznego soku. Toksyna aktywuje się pod wpływem ultrafioletu. Warto mieć to na uwadze po kontakcie z rosliną.
Którzy naukowcy brali udział w sprowadzaniu barszczu do PL? Nie znam tematu, ale to byla decyzja na szczeblu partyjnym. Ida Mandenova opisala gatunek dopiero 1944. W latach 1951-52 pobrano materiał nasienny i zaczeto uprawe. Nad rosliną pracowali „uczeni” z Radzieckiej Akademii Nauk, oddział w Komi (http://www.komisc.ru/). Odział ten pracował nad adaptacją roslin do trudnych warunków syberysjkich i subarktycznych. Polecam zobaczyć gdzie lezy Rebuplika Komi.
2 Odpowiedzi
SZ
W Polsce są dwie rośliny, dziko rosnące, śmiertelnie trujące, nie należy ich jeść w żadnej dawce: muchomor sromotnikowy (Amanita phalloides), wilcza jagoda (Atropa belladonna).
Wilcza jagoda jest wykorzystywana współcześnie do produkcji farmaceutyków.
Dawniej była stosowana w inicjacjach wilkołackich, tak jak i wilczełyko (Daphne mezereum), jako składnik maści wywołującej halucynacje. Dokładna receptura nie jest obecnie znana. Ale zwróćcie uwagę, że wilcza jagoda jest tak trująca, że nawet w dawnych, okrutnych (nie certolono się z inicjowanymi), inicjacjach wilkołackich, stosowano ją jedynie na skórę, pewnie w niewielkiej dawce; nie spożywano jej.
A trucie wilków? Ciekawe jak? Z mięsem baranów? Żaden wilk nie jest tak durny, by zjeść, tak po prostu, wilczą jagodę.
Przypomina się się sprawa z barszczem Sosnowskiego („zemstą Stalina”), rośliną sprowadzoną do Polski w latach 50-siątych z Kaukazu, w celu uprawy jako pasza dla krów. Wystąpił jeden problem, krowy okazały się zbyt mądre i barszcz Sosnowskiego omijały na pastwiskach, szerokim łukiem. Ludzie w Polsce do dziś włażą w barszcz i ulegają poparzeniom. Naukowcy, biorący udział w sprowadzeniu rośliny do Polski i prowadzący jej eksperymentalne uprawy, porzucili niefrasobliwie owe uprawy, odebrali należne im medale i emerytury, i sprawą przestali się zajmować.
Wuj0
Jest dużo śmiertelnie trujących roślin w Polsce m.in.: cis, konwalia, szalej jadowity (https://pl.wikipedia.org/wiki/Szalej_jadowity). Najbardziej trujący jest chyba szczwół plamisty:
https://www.youtube.com/watch?v=OEcpOh9GZvU
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szczw%C3%B3%C5%82_plamisty
Jest szczególnie niebezpieczny ponieważ można go pomylić z jadalnym pasternakiem (https://pl.wikipedia.org/wiki/Pasternak_zwyczajny). Szalej, szczwół i pasternak mają podobne kwiatostany.
Grzyby nie nalezą do królestwa roslin, stanowia osobne krolestwo.
Wilcza jagoda w malych ilosciach stosowana byla jako Viagra.
Pola dzikiego barszczu Sosnowskiego widziałem w Kaukazie pow. 2000 m n.p.m. Nie jest on tak parzący ponieważ roślina w niższych temperaturach nie wydziela dużych ilości toksycznego soku. Toksyna aktywuje się pod wpływem ultrafioletu. Warto mieć to na uwadze po kontakcie z rosliną.
Którzy naukowcy brali udział w sprowadzaniu barszczu do PL? Nie znam tematu, ale to byla decyzja na szczeblu partyjnym. Ida Mandenova opisala gatunek dopiero 1944. W latach 1951-52 pobrano materiał nasienny i zaczeto uprawe. Nad rosliną pracowali „uczeni” z Radzieckiej Akademii Nauk, oddział w Komi (http://www.komisc.ru/). Odział ten pracował nad adaptacją roslin do trudnych warunków syberysjkich i subarktycznych. Polecam zobaczyć gdzie lezy Rebuplika Komi.