Zawsze tak trudno jest mu się przywitać
Gdy teatr wyobraźni swój rozpoczyna.
Lecz, gdy słuchacza pierwszego odbierze
Wychodzi z niego cyniczny zwierz.
Sposób w jaki udaje Konona
Zawstydziłby całą ulicę Szkolną.
Nie obca jest mu też i polityka,
Która do szpiku kości przenika.
Na frazes wytarty jest uczulony
…
Nie daje szansy prawdzie się skundlić.
Wie, że alkohol to słowian łącznik –
Społeczna sieć słomianego zapału.
Dlatego pozwala płonąć rez(w)olucji.
Aż dokona idealistycznej grabieży.
Aż ciasteczkowy potwór wszystkich otaguje.
W tej jawnie aspołecznej wspólnocie
Każdy dokłada swoją cegiełkę,
Którą niedbale układa
Z nadzieją, że spadnie ona na głowę
Potencjalnym cyber-cenzorom –
Wrogom wirującej pustki internetu.
Uczcijmy naszego swawolnego radiowca
Patostreamowym donejtem.
Aż błazenada tego hojnego sponsoringu
Wykafelkuje mu postPRL`owską łazienkę,
Wstawi bielutkie PCV`ki w otworach na tlen,
Postawi kolejny szklany filar ognistej cieczy,
Który wznieci jego chwalebny zew.
Nadawaj dla nas Zuchwały Radiowcze.
Drzyj koty z sąsiadami.
Wydzieraj się na jechowych.
Pokaż Wielkiemu Bratu jak głęboko sięga absurd
Geeko-nerdowego bólu istnienia.
Stań się pomnikiem rozintelektualizowanej anarchii.
…
Każdy krawiec zna trudne meandry swego fachu;
Co jeden wywinduje drugi wrzuci do piachu.
Nasz radiowiec sumiennie zszywa
To co wszelkie skurwysyństwo pruje.
Dlatego nie jeden donejt go dziś dziarsko ratuje.
„Trolli nie odbieram, no mam tutaj zapisane że ty jesteś tutaj trollem, słuchaczu, przyznałeś się ŻE TO TY BEKNĄŁEŚ 3 LATA TEMU”
xDDD
Cudne! Nie słucham gościa, nie wiem czy to na pełnej powadze, ale jeśli tak, to w moim prywatnym rankingu rzeczy przypadkowych wyprzedziło m. in. bank centralny w Szczecinie i wódkę w puszce (btw, niczym puszka zupy campbell A. Warhola). Uwielbiam NR.
2 Odpowiedzi
OperatorMyszki
„Radiowiec”
Zawsze tak trudno jest mu się przywitać
Gdy teatr wyobraźni swój rozpoczyna.
Lecz, gdy słuchacza pierwszego odbierze
Wychodzi z niego cyniczny zwierz.
Sposób w jaki udaje Konona
Zawstydziłby całą ulicę Szkolną.
Nie obca jest mu też i polityka,
Która do szpiku kości przenika.
Na frazes wytarty jest uczulony
…
Nie daje szansy prawdzie się skundlić.
Wie, że alkohol to słowian łącznik –
Społeczna sieć słomianego zapału.
Dlatego pozwala płonąć rez(w)olucji.
Aż dokona idealistycznej grabieży.
Aż ciasteczkowy potwór wszystkich otaguje.
W tej jawnie aspołecznej wspólnocie
Każdy dokłada swoją cegiełkę,
Którą niedbale układa
Z nadzieją, że spadnie ona na głowę
Potencjalnym cyber-cenzorom –
Wrogom wirującej pustki internetu.
Uczcijmy naszego swawolnego radiowca
Patostreamowym donejtem.
Aż błazenada tego hojnego sponsoringu
Wykafelkuje mu postPRL`owską łazienkę,
Wstawi bielutkie PCV`ki w otworach na tlen,
Postawi kolejny szklany filar ognistej cieczy,
Który wznieci jego chwalebny zew.
Nadawaj dla nas Zuchwały Radiowcze.
Drzyj koty z sąsiadami.
Wydzieraj się na jechowych.
Pokaż Wielkiemu Bratu jak głęboko sięga absurd
Geeko-nerdowego bólu istnienia.
Stań się pomnikiem rozintelektualizowanej anarchii.
…
Każdy krawiec zna trudne meandry swego fachu;
Co jeden wywinduje drugi wrzuci do piachu.
Nasz radiowiec sumiennie zszywa
To co wszelkie skurwysyństwo pruje.
Dlatego nie jeden donejt go dziś dziarsko ratuje.
Nina
„Trolli nie odbieram, no mam tutaj zapisane że ty jesteś tutaj trollem, słuchaczu, przyznałeś się ŻE TO TY BEKNĄŁEŚ 3 LATA TEMU”
xDDD
Cudne! Nie słucham gościa, nie wiem czy to na pełnej powadze, ale jeśli tak, to w moim prywatnym rankingu rzeczy przypadkowych wyprzedziło m. in. bank centralny w Szczecinie i wódkę w puszce (btw, niczym puszka zupy campbell A. Warhola). Uwielbiam NR.