Sprawdzam #14 – Szczepienie przeciw grypie

Sprawdzam #14 – Szczepienie przeciw grypie

wpis w: audycje, Sprawdzam! | 47

Coraz więcej kichania w autobusach, coraz dłuższe kolejki do lekarzy, coraz więcej kurtek i czapek na ulicach. Sezon grypowy uważam za otwarty! A przy okazji – zdemaskujmy, jak to jest z tym szczepieniem przeciw grypie!

Polecam:

Facebook: Szczepienia – rozwiewamy wątpliwości https://www.facebook.com/groups/szczepienia.rozwiewamy.watpliwosci/

Nerdy Nocą #057 – układ odpornościowy http://nerdynoca.pl/podcast/057-uklad-odpornosciowy/

Materiały źródłowe:

https://www.cdc.gov/nchs/fastats/flu.htm

https://www.ucsfhealth.org/education/flu_myths/

https://www.cdc.gov/flu/about/qa/misconceptions.htm

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4947948/ – prawne regulacje szczepionki przeciw grypie sezonowej

http://hylostet.pl/igm/article/jak_powstaja_nowe_szczepy_wirusa_grypy/

http://www.who.int/csr/resources/publications/surveillance/Influenza.pdf

http://szczepienia.pzh.gov.pl/szczepionki/grypa/8/

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3479051/ – wpływ grypy na gospodarkę Stanów Zjednoczonych

47 Odpowiedzi

  1. Osobiście mam zupełnie inne doświadczenia i odczucia odnośnie skuteczności szczepionki na grypę. W tym, że nie szkodzą na pewno masz rację ale czy pomagają? Moim zdaniem nie bardzo. Trzy lata pod rząd szczepiłem się przeciwko grypie i za każdym razem chorowałem z czego dwa razy miałem potwierdzone, że to wirus grypy. Dwa lata temu dałem sobie siana i w okresie kiedy zwiększa się ryzyko zachorowania zacząłem przyjmować jedynie profilaktycznie witaminę C, rutynę, korzystać z łaźni rzymskiej albo sauny. Od tego czasu mam spokój ze wszystkimi chorobami dróg oddechowych.

    Uważam, że akurat te szczepionki można sobie odpuścić na rzecz dbania o odporność organizmu.

    • Są różne szczepy grypy. Szczepionka pozwoli ci latwiej przejść przez zakażenie tymi już rozpykanymi. Tu pomaga również wzmacnianie odpornosci.
      Jednak wirus grypy ciągle mutuje.
      Na nowe szczepy nic nie poradzisz, rozkładają bez wzgledu na odporność i spożywane witaminki.

  2. Witam.Nie jestem żadnym przeciwnikiem szczepionek(zaszczepiłem na wymagane swoje dziecko) lecz muszę się zgodzić z przedmówcą.U mnie w zakładzie pracy są profilaktyczne i darmowe szczepienia p/grypie. Nigdy się nie szczepiłem i mimo że miałem styk z chorymi na grypę nie choruję. Tak samo miał kolega do kiedy nie postanowił się zaszczepić , jak go grypa położyła to usłyszałem jeden wielki ciąg bluzgów na tę szczepionkę.Zauważyłem zresztą że dużo osób po szczepieniu zaczęło nagle chorować , więc to szczepienie przeciw grypie czy raczej zarażanie grypą?

    • Jak wspominałem, technicznie nie ma możliwości by zachorować na grypę od szczepionki przeciw grypie – w szczepionce są albo zabite wirusy, albo wręcz wyłącznie ich charakterystyczne fragmenty. Mogą się natomiast pojawiać grypopodobne objawy, które są normalną odpowiedzią układu odpornościowego – w końcu organizm musi się zmobilizować i pokonać fałszywą infekcję. Dlaczego ci zaszczepieni zachorowali? Nie wiem, natomiast wiem, że nie mogło się to stać przez szczepionkę, tak samo jak nie można zastrzelić człowieka pistoletem, w którym nie ma kul.
      W sumie też mi przeszła przez myśl BigPharma 😉 ale w drugą stronę. Rynek preparatów na objawy przeziębienia i grypy jest potężny, i nie jest dla niego opłacalne by ludzie korzystali ze szczepień, choćby skutecznych w 60%. Stąd też być może zasiewanie w ludziach wątpliwości niepopartych badaniami (broń Cunradzie nie twierdzę że jesteście agentami BigPharmy 🙂 )
      Sam do niedawna byłem negatywnie nastawiony do szczepień przeciw grypie – z podobną historią, że się zaszczepiłem i zachorowałem i tak. Z drugiej strony przy takiej skuteczności łatwo o błędny osąd – tym bardziej jak się np. jeździ komunikacją miejską i zwyczajnie oddycha tym samym powietrzem co inni, ryzyko wystawienia się na wirusa jest dużo wyższe niż jeśli ktoś nie wychodzi z domu. Przekonała mnie wiedza o tym, jaki jest skład szczepionki i w jaki sposób jest kontrolowana, by czasem aktywne wirusy nie zostały ludziom podane.

      No i odrobinę się z R zgodzę, dbanie o ogólną odporność jest istotne. Organizm to skomplikowany system, jak ktoś o ogólne zdrowie nie dba, to i szczepionka mu tyłka nie uratuje.

      • Czym charakteryzuje się zabity wirus?

        • Zabity, czyli nieaktywny biologicznie. Nie namnaża się, nie żeruje – można to trochę porównać do zwłok zwierzęcia, które cię nie pogryzie, ale spokojnie możesz się nauczyć jak wygląda i potem rozpoznać jak spotkasz takie zwierzę na chodzie. Nie chciałem używać słów „martwy” czy „nieżywy”, bo „życie” w kontekście wirusów to dość skomplikowana sprawa 😉

          • Daruj sobie te popularno-naukowe porownania. Myślałam, że wiesz jakim mechanizmem dezaktywują wirusy.
            Bo inaczej to mnie obrazasz.

            • Potrzeba19

              Dokładnie by trzeba było zapytać producenta i o konkretny produkt, ale stosuje się wysoką temperaturę, chemikalia (np. formalina, eter) i promieniowanie jonizujące.

      • A jeśli ktoś ma wrodzoną odporność p/grypie?Miałem dużo razy styczność z chorymi i nie zaraziłem się. Naprawdę , nie oszukuję , odkąd znajomi się zaszczepili mają problemy w sezonie grypowym , u paru naprawdę nie było wesoło a u jednego na pewno lekarz zdiagnozował lekką grypę . Pisze o tym bo jestem ciekawy czy każde szczepienie ma sens(te oczywiste dla maluchów oczywiście że raczej są potrzebne)taki np, wirus grypy mutuje i dana szczepionka jest już nieaktualna?
        Pozdrawiam

        • Technicznie nie istnieje coś takiego jak wrodzona odporność przeciw patogenom, z którymi nie mieliśmy do czynienia. Ale możesz mieć bardzo sprawny układ odpornościowy, który tłumi infekcję w zarodku. Dokładniej będzie to opisane w podlinkowanych „Nerdach nocą”, co tam się po kolei w ciele odpala.
          Czy każde szczepienie ma sens – wirusów grypy jest całe zatrzęsienie (na pewno przynajmniej setki, nie wiem czy nie tysiące) w kilku podkategoriach, a w szczepionce dostajemy cztery najbardziej prawdopodobne szczepy, które WHO wskazało w lutym. Ale też nie zawsze jest tak, że co roku te wirusy są zmieniane na kompletnie inny szczep, czasami mutacje aż tak poważne nie były i zeszłoroczna szczepionka potrafi mieć w dalszym ciągu skuteczność rzędu 10-30%.
          No ale jak mówiłem – wszystko jest kwestią szans. Jeśli ktoś się zaszczepi, ale nie dba o dietę, nie rusza się za bardzo, żyje w ciągłym stresie, chodzi bez czapki i szalika w wichurze i przeskakuje z rozgrzanego samochodu do mroźnego powietrza, to prosi się o kłopoty. Oprócz grypy mamy mnóstwo innych podobnych chorób górnych dróg układu oddechowego, które można z grypą pomylić. Każdy z tych przypadków trzeba by zweryfikować osobno, czy nie było dodatkowych czynników jak np. grypa w przedszkolu dziecka któregoś z tych chorych czy częste podróże metrem. W dalszym ciągu jednak – nie ma możliwości zachorowania na grypę w wyniku podania współczesnej szczepionki przeciw grypie, tak samo jak nie można zastrzelić ślepakami, dlatego prywatnie bardzo się trzymam tego, że sens jest – oczywiście pod warunkiem że nie ma przeciwwskazań do szczepienia.

          • Ok.Dzięki za rzeczową odpowiedź.żebyś wiedział jaki ja tryb życia prowadzę…hehe.
            Dawni powinienem się przekręcić 😀

            Sex moonshine & death metal rulezzzz 😀

            Pozdrawiam całą ekipę NR

          • P.S. Mam do sprzedania książkę „Ukryte Terapie” J. Zięby.
            Nie chcesz kupić? ;D

        • „Czasami mutacje aż tak poważne nie były i zeszłoroczna szczepionka potrafi mieć w dalszym ciągu skuteczność rzędu 10-30%.” Chyba sobie jaja robisz?

          Powiedz wprost:

          NIESKUTECZNOŚĆ rzędu 70-90%.

          W efekcie potem ludzie myślą „szczepionka na grypę nie działa, nie będziemy szczepić w ogóle!” i dziecko jest wylane z kąpielą. Po kiego grzyba promujesz coś, co nie tylko nie jest skuteczne, ale jest społecznie szkodliwe?

          • Nawet nie do końca rozumiem, co chciałeś powiedzieć – weź sobie parę głębszych wdechów przed kolejnym komentarzem, bo jeszcze ktoś pomyśli, że promowanie czegoś, co może ustrzec ludzi przed hospitalizacją lub śmiercią (ponad 250k nieboszczyków każdego roku) jest społecznie szkodliwe.

          • Napisałem jak krowie na rowie. To co Ty – pokazałeś, że taka szczepiona może być nieskuteczna w 90%, czyli z Twojego 250 000 dzięki szczepionce dalej martwych będzie 225 000… W najlepszym wypadku 60% tych ludzi uratujesz szczepionką… No potęga.

            Czemu to może być społecznie szkodliwe? Pisałem też wyraźnie:

            Katastrofalnie beznadziejna skuteczność szczepionek przeciw grypie może u ludzi powodować przekonanie, że nie działają żadne szczepionki. Co z kolei prowadzi do zmniejszenia dajmy na to szczepień na gruźlicę. A ta jest dużo groźniejsza, niż grypa. W 2016 roku na gruźlicę zmarło do 1,44 miliona osób z nieupośledzoną odpornością. I co? 250k to przy tym lipa 🙂

            • Zenon jest super.

            • Potrzeba19

              Nie mówię o szczepieniu przeciw gruźlicy, tylko przeciw grypie. Oraz 60% to więcej niż 0%. A jeśli ktoś na tej podstawie stwierdzi, że szczepionki wcale nie działają, to jego sprawa, nie będę siedział cicho ze strachu że ktoś usłyszy coś, czego nie powiedziałem. I wiesz co, zrezygnuję z dalszej dyskusji, ale najpierw wyjaśnię dlaczego. Twój pierwszy komentarz:

              „ale przechodzą chorobe łagodniej” Buahahahaha. Dobre. W Sprawdzam! Pojawił się wątek humorystyczny :). [argumentum ad ridiculum]
              Wielokrotnie [dicto simpliciter] byłem świadkiem szczepień w dużych firmach, wśród znajomych… I co? I psińco. Tak samo leżeli pokotem – tydzień, czasem dwa [post hoc ergo propter hoc]. Przykro mi Potrzeba, ale to zdanie to po prostu foliarstwo alternatywne* [trochę ukryte, ale ciągle ad personam].
              Szczepionki przeciwko grypie mają CHUJOWĄ skuteczność [to jest zwykłe zaprzeczanie faktom xD, chociaż dobór słów podciągnąłbym pod grę na emocjach]. I każdy to widzi [argumentum ad numerum], przykro mi – temu nie zaprzeczysz [ipse dixit].
              Mało tego! To, że mają tak dziadowską skuteczność i że alterfoliarze idą tak w zaparte je zachwalając – tylko napędza proepidemików. Tak że brawo Potrzeba – napędziłeś swoim foliarsterm alternatywnym ruch antyszczepionkowy xD [argumentum ad baculum, argumentum ad hominem]
              Ps. Z moich rozmów z personelem medycznym wynika, że szczepionki przeciw grypie często są źle transportowe i źle przechowywane [mutatio controversiae, oraz – dlaczego tego nie zgłosiłeś na Policję i do Sanepidu?]. Może to niedbalstwo a może wychodzą z założenia, że one są i tak nieskuteczne wystarczająco [nie znam nazwy na to, ale bardzo zgrabny zabieg]. Może warto to zbadać [ciężar dowodu], zamiast alter-foliarzyć?

              Każdy kolejny ma porównywalne skondensowanie niemerytorycznych argumentów. Nie rozumiem, dlaczego tak robisz. Mogę pogadać z chłopakami, którzy tutaj też odmienne zdanie mieli, ale potrafili to w jakiejś przystępnej formie podać, ale w spiralę erystyki nurkował nie będę. Rozumiem, że każdemu się od czasu do czasu zdarza coś podobnego chlapnąć, ale nie w takim skondensowaniu.

  3. P.S.Bardzo fajny i ciekawy cykl audycji.Mała pigułka oferująca pory łyk wiedzy.Dziękuję i życzę wytrwałości w prowadzeniu radia.

  4. Smiechłem 😀 „Rozwiewamy wątpliwości…”, sama nazwa strony sugeruje, że znajduję się tam tylko obiektywna prawdę, rzetelne badania (oczywiście z próbą kontrolną) i zero marketingu.

    Jak coś jest dobre i skuteczne to i reklama niepotrzebna…

    • Polecam jednak sprawdzić co tam w środku jest, zamiast oceniać po okładce 😉 Reklama szczepień nie jest potrzebna, potrzebne jest przełamanie steku bzdur antyszczepionkowców, którzy zastraszają normalnych ludzi.

      • Osobiście nie mam żadnych wątpliwości więc nie będę tam wchodził.

        Nie znam nikogo kto brał taką szczepionkę i by ją polecał (włącznie z moją byłą szefową która fundowała darmowe szczepienia aby zaoszczędzić na chorobowym – nie muszę mówić jak to się skończyło – standardowymi, niemożliwymi do udowodnienia zbiegami okoliczności i wielkim minusem w kasie).

        Kiedyś jeden foliarz podczas wywiadu o jego dziale orgonowym na pytanie „No ale dlaczego są chmury skoro działa?” odpowiedział „No ale sa jaśniejsze niz tam!”. Sądzę, że miał tyle samo racji co ci który mówią „No tak, zachorowałeś, ale przechodziłeś lżej”.

  5. Szczepionki na grype są fejkiem. One nie działają. Oczywisce P19 napisze ze moje doswiadczenia i wielu innych sie nie licza bo sa tylko naszymi doswiadczeniami 🙂 Zydzi i tak uwazaja ze wszystkie szczepionki sa dla gojów.

    • To ciekawe, szczególnie na tle tego, że Izrael ma jedną z najwyższych wyszczepialności na świecie 🙂 http://apps.who.int/immunization_monitoring/globalsummary/countries?countrycriteria%5Bcountry%5D%5B%5D=ISR

      • Na tej stronie zdaje się nie ma informacji na temat szczepionki na grypę. Chyba, że przeoczyłem. Do poprzedniego wpisu dodam tylko, że nie winię bezpośrednio szczepionek za to, że chorowałem na grypę. Po prostu stało się tak, mimo szczepienia. U mnie lepiej sprawdza się hartowanie sauną, witaminy i nie rezygnowanie z wysiłku fizycznego 😉

        • Nie przeoczyłeś 🙂 Odwołałem się do twierdzenia z komentarza wyżej, że „wszystkie szczepionki są dla gojów” 🙂 co do samej wyszczepialności przeciw grypie, na szybko znalazłem tylko statystykę dotyczącą seniorów https://data.oecd.org/healthcare/influenza-vaccination-rates.htm – w Izraelu 59.8%, w Polsce 9.7%. Ciekawym przypadkiem jest Meksyk z wynikiem 82.3%. W 2009 roku większość ofiar grypy A/H1N1 było właśnie w Meksyku. Podobnie lider, Korea – pamiętają grypę azjatycką. Ciekawie się zmienia perspektywa, jeśli widziało się śmierć wskutek grypy na własne oczy.

          • Widocznie maja duzo gojów u siebie, bo przeciez normalny i świadomy człowiek nie bedzie w siebie dobrowolnie tego ładował, no chyba ze stan zdrowia kogos jest tak zły że to juz naprawde wszystko jedno co z nim bedzie. W Izraelu, podobnie jak w wielu innych krajach, nie tylko europejskich – nie ma obowiązkowych szczepień. Jest tylko kalendarz zalecanych szczepień. Żadnej epidemii w Izraelu nie ma i nie było.

            • Potrzeba19

              Tak, mają kalendarz szczepień i aktywnie z niego korzystają, bo są wyedukowani i nie kupują antyszczepionkowych bredni. Sam jestem za zniesieniem obowiązkowości szczepień, ale nie pod szyldem stopnopu, który jawnie kłamie, manipuluje danymi (nawet w swoim projekcie ustawy obywatelskiej, którą dziś zmieszają z błotem w Sejmie), powołuje się na oszustów i skompromitowane „autorytety” – o czym parę odcinków na pewno będę robił. Obowiązek szczepień nie ma wiele wspólnego z tym, czy epidemia lub ognisko epidemii będzie, czy nie. Ma na to wpływ wyszczepialność, która w Izraelu jest bardzo wysoka. Gdy Polska zainwestuje trochę więcej w edukację, to dojrzeje do tego, by obowiązek szczepień znieść.

  6. Poraz kolejny świetna robota, i mało tego, odcinek świetnie wstrzelony w czas… właśnie za 4 dni u mnie w zakładzie pracy ruszają darmowe szczepienia przeciwko grypie, trochę się wahałem ale rozwiałeś moje wątpliwości. Dziękuję bardzo za twoją pracę, pozdrawiam…

  7. Przerażenie mnie ogarnia. Takiego stężenia lemingozy nie było dotąd w ŻADNYM radiu prowadzonym przez krawca! Właściwie to radio powinno implodować, bo stężenie bezkrytycyzmu wobec „misjonarzy” (płatnych czy robiących za friko) sięga apogeum. Potrzeba, jak się czuje człowiek, który w tak krótkim czasie wywarł tak głęboki wpływ na swoją trzodę?

    ps: Lemingi! Jeśli coś wam nie pasi, jeśli uwiera intelektualnie, zdajcie się na audycję „Sprawdzam”. Ona rozwieje każdą waszą wątpliwość i wskaże drogę. Kurwa, jak nie rodzice, to bóg! Jak nie bóg rząd, internet, radio i inne autorytety. Religioznawcy powinni rozszerzyć spektrum dyscyplin o zjawisko kultu o charakterze sakralnym w środowiskach deklarujących się jako świeckie.

    • Myślę, że przesadzasz i uogólniasz. Jak Ci się audycja nie podoba to napisz wprost Potrzebie, zamiast się na słuchaczach wyżywać. Mi nie zawsze pasuje ton i czasami jest zbyt subiektywnie ale nadal uważam to za cenną treść, doceniam wysiłek. Nawet najchujowsza audycja tu nadal jest lepsza od gówna, które wylewa się obecnie z radia, tv, Youtube, itd.

    • X-RAY masz 100% racji. Niby słucham i nawet cos wpłacam na tego ZŁEGO WILKA :(, ostatnio to słucham głównie z nudów gdy nie mam juz co innego do słuchania. Włączam to sprawdzam i zastanawiam się czym znowu Potrzeba zaskoczy 🙂 . Generalnie lemingoza coraz wieksza sie robi – takie ciche namawianie na szczepionki, gmo, aspartamy, mikrofalówki, odejscie od naturalnych metod ktore sa najbardziej skuteczne (ale trzeba miec wiedze na temat ich stosowania), Zięba ktory wiele cennych rad udziela, jest w tym radiu uwazany chyba za zbrodniarza wszechczasów 🙂 A wczoraj to nawet chyba doszli do wniosków ze ksieza i kosciół nie jest taki zły (pozniej juz przestałem tego słuchac) – choc ze zbrodniami ktore dokonał koscioł katolicki w imie jedynej słusznej prawdy to chyba tylko marksisci moga sie rownac. Smutne to troche ze to radio w ta strone poszło – takiej lemingozy systemowej. Tak wiem ze jak mi sie nie podoba to moge wyłączyc – i juz tak powoli robie bo to coraz bardziej nie moje klimaty.

  8. Hola, hola, od kiedy to „słuchać” znaczy „zgadzać się”? Nie wiem, o jakiej lemingozie w NR mówicie, skoro ja tu czytam komentarze pod Sprawdzamem i co drugi słuchacz wygłasza poglądy sprzecznie z poglądami Potrzeby. Nikt nie musi się z nim zgadzać, a wręcz KAŻDY powinien podchodzić sceptycznie do KAŻDEJ audycji w KAŻDYM radiu. Warto czasami skorzystać z tej szarej masy między uszami, by wyrobić sobie własną opinię. Jeśli któryś ze słuchaczy łyka jak pelikan wszystko, co autor powie, to znaczy, że pierwszy lepszy cwaniak, którego napotka w życiu, i tak wyprowadzi go na manowce, więc dla takiej osoby nie ma już nadziei. Gdyby Potrzebie zależało na głoszeniu jedynie słusznej prawdy zamiast na dyskusji i dialogu, toby zamknął sekcję komentarzy pod Sprawdzamem albo kasował niewygodne wypowiedzi i tyle.

    Co do szczepionek, to u mnie w robocie również każdy Janusz i Grażyna odradza, bo padali schorowani dzień po szczepieniu. I mi również nie pasuje wytłumaczenie „ale przechodzą chorobę łagodniej”.

    • Co do pelikanów to bylo takie powiedzonko – „Głupi ludzie wierzą w głupie bzdury
      Mądrzy ludzie wierzą w mądre bzdury.”
      Zatem nie ma reguły kogo się manipuluje. To tylko wejście w jego obszar tolerancji

  9. „ale przechodzą chorobe łagodniej” Buahahahaha. Dobre. W Sprawdzam! Pojawił się wątek humorystyczny :).

    Wielokrotnie byłem świadkiem szczepień w dużych firmach, wśród znajomych… I co? I psińco. Tak samo leżeli pokotem – tydzień, czasem dwa. Przykro mi Potrzeba, ale to zdanie to po prostu foliarstwo alternatywne*.

    Szczepionki przeciwko grypie mają CHUJOWĄ skuteczność. I każdy to widzi, przykro mi – temu nie zaprzeczysz.

    Mało tego! To, że mają tak dziadowską skuteczność i że alterfoliarze idą tak w zaparte je zachwalając – tylko napędza proepidemików. Tak że brawo Potrzeba – napędziłeś swoim foliarsterm alternatywnym ruch antyszczepionkowy xD

    Ps. Z moich rozmów z personelem medycznym wynika, że szczepionki przeciw grypie często są źle transportowe i źle przechowywane. Może to niedbalstwo a może wychodzą z założenia, że one są i tak nieskuteczne wystarczająco. Może warto to zbadać, zamiast alter-foliarzyć?

    *Foliarz alternatywny – Taki foliarz, tylko w drugą stronę. Zamiast wszędzie szukać spisków i korzystać tylko z alternatywnych filmików z żółtymi napisami – łyka tylko narrację mainstreamową i za chiny nie wierzy w spiski (choć może twierdzić inaczej). Podobnie jak w przypadku foliarza właściwego – gdy fakty nie zgadzają się z jego narracją – tym gorzej dla faktów.

    • Ależ zbadałem. Co więcej, konsultowałem treść odcinka z personelem medycznym. Skuteczność szczepionek przeciw grypie za zeszły sezon jest na poziomie 60%, bez względu na to, jak bardzo ci się to nie podoba. Linki do źródeł masz w opisie – przeczytałem je, na ich podstawie skompilowałem treść, przesłałem do konsultacji i nagrałem.
      Wierzyć to sobie można w boga, cała reszta niech pokaże kwity – o co bardzo cię proszę. Wolę uwierzyć konkretnym badaniom niż WOLOLO SCYPIONKA NIE DZIAŁA TEMU NIE ZAPRZECZYSZ. I każdy to widzi! No ludzie! Umówmy się! Nawet pięcioletnie dziecko to wie! Taka rozmowa nie będzie miała sensu.

      • Miałem nie komentować więcej ale trochę mnie podkurwiłeś swoim podejściem.
        60%? Wyżej pisałeś, że podobno nie ma technicznej możliwości zachorować na grypę po szczepieniu. Skąd w ogóle wziąłeś tę liczbę? Taka skuteczność zdarzyła się tylko raz w 2011. W pozostałych latach była mniejsza.

        Chyba najpoważniejsze źródło, które podałeś wyżej pokazuje, że skuteczność częściej jednak jest poniżej 50%, był rok, gdzie skuteczność wynosiła 19%:

        https://www.cdc.gov/flu/professionals/vaccination/effectiveness-studies.htm

        W zeszłym sezonie skuteczność 40% w tym również. Z tym, że można pokusić się o stwierdzenie, że te wyniki są zawyżone, przynajmniej dla bieżącego sezonu. Dlaczego? Ponieważ największą skuteczność ma szczepionka na wirusa, którego udział w zachorowaniach jest oceniony na 10%. Skuteczność tej szczepionki sięga 64%, natomiast skuteczność pozostałych waha się pomiędzy 30% a 40%.

        Szczegóły w tym raporcie:
        https://www.cdc.gov/vaccines/acip/meetings/downloads/slides-2018-06/flu-02-Flannery-508.pdf

        Wiesz, co wkurwia mnie i pewnie innych też? Nie dopuszczasz do siebie tego, że możesz być w błędzie i często naginasz fakty do swojej tezy. Robisz dobrą robotę, zwłaszcza w pozostałych audycjach, są na prawdę niezłe ale tutaj nie wiem co próbujesz udowodnić?

        Tak mi się skojarzył ten odcinek audycji i to, co tutaj piszesz:
        https://www.youtube.com/watch?v=TIjnmVkzOM4

        Proszę Cię zatem, z wisienką na czubku. Trochę więcej pokory.

        • Dobry komentarz, R.

          Niepopularna opinia: jeżeli ktoś wyrabia sobie pogląd na takie tematy na podstawie audycji w radiach-krzakach, to jest debilem, niezależnie od tego czy słucha P19 czy Kloda (no dobra, P19 jest oczko wyżej od Kuriera Wieczornego, bo umie przeczytać abstract publikacji po angielsku). I jeden, i drugi prędzej sfajda majty niż przyzna komuś rację.

        • 60% wziąłem z czwartego linka w opisie, publikacji dot. regulacji prawnych. Wczorajszą rozmowę z Zenonem zaniosłem na priv, gdzie próbował mnie przekonać że muszę podać konkretną liczbę dotyczącą skuteczności w opisie, albo wręcz dograć erratę do odcinka. Odmówiłem, ponieważ jest to pewne przybliżenie i daleko idące uproszczenie, i w zależności od interpretacji danych skuteczność może być dowolną liczbą z zakresu 0-100, bo zależy od rozkładu wieku i płci danej populacji, warunków mikroklimatu i pogodowych, i masy innych rzeczy. Co więcej, tłumaczyłem mu, że jeśli bym to zrobił, to ktoś się doczepi i będzie miał rację, bo jaką liczbę bym nie wziął, nie będzie precyzyjna, i w ten sposób zastawię na siebie sidła i w nie wpadnę. No i wpadłem – przynajmniej w komentarzach, a nie w odcinku. Dlatego jedyne procenty, które pojawiły się w odcinku, to zachorowalność oraz wyszczepialność – liczby łatwe do wyliczenia. Treść każdego odcinka jest weryfikowana, by takie uproszczenia się do niego nie dostały.
          Drugi zarzut muszę odbić – napisałem (i powiedziałem), że nie ma możliwości, aby wskutek szczepienia, czy też od szczepionki zachorować, co podtrzymuję – zaznaczyłem przyczynowość, nie korelację czasową – ten wątek nie miał związku ze skutecznością szczepionki.
          Dopuszczam to, że mogę być w błędzie. Przychodzisz, pokazujesz źródła na które się powołujesz – jest cool. Zenon wczoraj przyszedł i zaczął z wysokiego C, że szczepionka jest chujowa, a poproszony o kwity dośpiewał, że jest nieskuteczna. Nie będę robił za niego roboty i przeszukiwał publikacji pod kątem chujowości szczepionki, ciężar dowodu leżał po jego stronie. To nie brak pokory, ale szacunek do własnej pracy – a w odcinki trochę jej wkładam, zaś w tym konkretnym – nawet nie tylko mojej pracy. Nie będę się korzył przed Instytutem Danych Z Dupy. Nawet sam przecież, mimo wkurwienia, potrafiłeś podać źródła – nie jest to wyjątkowo trudne. Co i mnie skłania do potraktowania twojej treści poważnie i ustalenia, dlaczego walnąłem głupotę.

        • Zastanów się, z jakich powodów nie może przyznać komuś innemu racji. Z tego samego, co autorzy kretyńskich, propagandowych audycji typu Crazy Nauka czy Homo Science.

          Czasem występują inne powody, niż własne przekonanie o wszechwiedzy w każdej dziedzinie. Ech ludzie ..

          • Autorzy powyższych audycji pozdrawiają 😀 Nasze audyche oparte są na wiedzy naukowej, co wywołuje wyraźny ból odbytu u antyszczepionkowych proepidemików, którzy naukowych argumentów nie mają 🙂

    • 60% to dalej jest dupa, słabo. Dalej powoduje to przekonanie że „szczepionki nie działają”.

  10. Myśle że Potrzeba ma ogromną Potrzebę przekonania słuchaczy do oficjalnych poglądów mainstreamu.
    Wiec koła machiny propagandowej ruszyły 🙂
    1. Szczepionki sa dobre, skuteczne i nie ma mozliwosci by szkodziły.
    2. Sztuczne jedzenie z długim terminem waznosci jest wartosciowe dla nas
    3. Apspartam jest bardzo dobry
    4. Zięba to zbrodniarz wszechczasów
    5. Koncerny farmaceutyczne chca nas naprawde wyleczyc i chca naszego dobra a nie naszych pieniedzy
    6. Monsanto jest nam przyjazny i chce naszego dobra.
    7. Ruchy pro-ekologiczne to zakała tej planety
    8. Gmo to przyszłość i wybawienie ludzkości.
    9. Naturalne metody leczenia nie działaja a jak zadziałają to tylko przypadkowo i nie mozna ich brac pod uwage bo są tylko naszym doświadczeniem
    10. Prawdziwe jest tylko to co potwierdzą słynni „Amerykańscy naukowcy ogłosili że…. ” 🙂
    itp.
    wkroce pewno pojawia sie kolejne audycje nakierowujace na tego typu poglady, i ich linia bedzie podobna
    To tylko taka teoria że mu bardzo zależy, bo może to tylko zbieg okoliczności że te audycje są jakie są, a może jest jeszcze inny powód 🙂

    • ojezusie44…
      1. są dobre, skuteczne, nigdy nie powiedziałem że nie ma możliwości by szkodziły
      2. nie ma czegoś takiego jak sztuczne jedzenie
      3. nigdy tego nie powiedziałem, powiedziałem że aspartam jest mniej szkodliwy niż cukier
      4. było paru lepszych
      5. działanie leków jest znane i zrozumiałe, jeśli potrafi się czytać
      6. monsanto jest korporacją i ma swoje za pazurami. ale nie można hejtować gmo za grzechy monsanto, bo to jak hejtować wodę za to, że ktoś ją w plastikowych butelkach sprzedaje
      7. greenpeace ma swoje za pazurami i tylko o nim mówiłem (przy okazji chwaląc jego dobre działania, jak i fajne rzeczy robione przez inne organizacje)
      8. jeden, JEDYNY punkt, w którym piszesz coś, co faktycznie kiedykolwiek powiedziałem
      9. medycyna jest jedna, nie ma podziału na naturalną i akademicką. jeśli coś działa, to staje się częścią medycyny. jeśli nie działa, to trafia do sprzedawców marzeń
      10. ani żadnej rzeczy która jego jest.
      Proszę, nie kłam na mój temat i nie wkładaj w moje usta rzeczy, których nie powiedziałem. Możemy się poniezgadzać, ale takie fabrykowanie rzeczywistości jest podłe.

    • Niestety Potrzebo – to Sprawdzam jest poniżej poziomu. Jest to kalka Dawidów Myśliwców, Kaś Gandor, Krejzi Nauk i innych foliarzy alternatywnych. Tu nie ma „sprawdzam”, jest narracja… Posłucham trzeci raz. Może zmienię zdanie… Ale po 2 przesłuchaniach (a nie mam tego w zwyczaju) mam wrażenie, że zwyczajnie jest to wg jakiejś linii, narracji. Nie ma tutaj obiektywizmu na który Cię stać, który Cię stawia co najmniej poziom wyżej od tych alter-foliarzy (wyraz bliskoznaczny: leming).

      Czemu nie ma sprawdzam a jest narracja? Bo nie ma odpowiedniego akcentu na faktyczne braki tejże szczepionki. I tak, słusznie zauważyłeś, że te prawdopodobieństwo jest lepsze niż zero gdy szczepionki nie ma. Ale temat nie jest prosty i nie jest zamknięty. W dyskusji o szczepieniach pomija się czynnik ludzki – chciwość, lekkomyślność, niedbalstwo. To wielki, wielki błąd. Osobiście uważam, że wysyp NOP-ów (ten fenomen faktycznie istnieje) wynika właśnie z tychże czynników. One karmią panikarstwo, ignorancję, zespół pieluszkowego zapalenia mózgu.

      Co do akcentowania skuteczności (lub jej braku) szczepień na grypę – czasami pewne uproszczenia są wskazane. Mogłeś przytoczyć te badania, zaakcentować je. Choćby dlatego, żeby wytłumaczyć czemu „kolega co się zaszczepił, to zachorował”. Tak uczciwość chociaż częściowo by wytrąciła z ręki argument antyszczepionkowcom i uratowałaby od wpadnięcia w ich sidła ludzi nieprzekonanych.

      Zabawnym jest, że tak po tej jednej audycji, czy też wcześniej, z uprzedzenia od razu Potrzebę macie za pełnoprawnego alter-foliarza/leminga. Nawet jeżeli pojechał (obiektywnie!) po Greenpeace! Z tego co pamiętam, to Grinszit jest przez alter-foliarzy kochany i to mocno (trochę na zasadzie muzłuman co to chcą, żeby kobiety chodziły w workach na śmieci a są bronieni przez uczestniczki „Marszu Szmat”). Przykre jest to, że ludzie tak twardo potrzebują kogoś walnąć do jakiejś szufladki. Że tak dobrze im z polaryzacją poglądów. „Ten z nami, ten przeciw nam. Kto sam – ten nasz najgorszy wróg!” jak śpiewał Jacek Kaczmarski… W moim odczuciu Potrzeba faktycznie „romansuje” z tym ruchem, ale nie jest tam obiema nogami i w sumie z osób o scjentystycznym podejściem jest jednym z najbardziej obiektywnych content creatorów. Może się Pan Potrzeba zarzekać, że jest inaczej – ale ja się obawiam, że jak będziecie go szczuli że jest lemingiem, to faktycznie tym lemingiem się stanie, choćby z podświadomego obrzydzenia do ludzi, którzy go bezrefleksyjnie atakują. Krytykujmy konstruktywnie. Nie bójmy się wytykać błędów, ale również nie bójmy się do nich przyznać.

      Jeżeli się w jakiejś kwestii myliłeś, a ktoś Cię z błędu wyprowadził – to ukrzywdził Ci, czy pomógł? Ego się obrazi, ale summa summarum to powinieneś tej osobie za to podziękować.

  11. Taka ciekawostka. Ciało lekarza, który powiązał szczepienia z autyzmem zostało wyłowione z rzeki z raną postrzałową
    https://wolna-polska.pl/wiadomosci/cialo-lekarza-ktory-powiazal-szczepienia-z-autyzmem-zostalo-wylowione-z-rzeki-z-rana-postrzalowa-2015-07

    • Pan Bradstreet reprezentował nie tylko opinie, które są sprzeczne z faktami (https://www.quackwatch.org/11Ind/bradstreet.html), lecz również rozkręcił biznes sprzedając marzenia i podając każdemu chętnemu GCMAF (https://sciencebasedmedicine.org/gcmaf-and-the-life-and-death-of-an-autism-quack/). Okazało się jednak, że cudowna terapia zabija – po odnotowaniu kilku przypadków śmiertelnych wstrzymano produkcję cudownej substancji, a służby zaczęły poszukiwać autora terapii, jako winnego przynajmniej pięciu śmierci. Zameldował się w hotelu na odludziu, po czym poszedł w góry i popełnił samobójstwo – jakby nie patrzeć, nie miał nic więcej do stracenia, a jego pseudomedyczne imperium już leżało w gruzach.

Zostaw Komentarz do Anon Anuluj pisanie odpowiedzi