Dochód podstawowy – za czy przeciw?

Dochód podstawowy – za czy przeciw?

wpis w: Blog | 21

Kwestia dochodu podstawowego co jakiś czas pojawia się w mediach. Jednak nigdy temat ten nie został dobrze przeanalizowany od początku, do końca w jednym miejscu przez przeciwników i zwolenników. Z racji tego, jakim miejscem jest Nocne Radio, postanowiłem powoli rozpocząć dyskusję przy pomocy tegoż tutaj filmiku z kanału Kurzgesagt. Gorąco zachęcam do obejrzenia CAŁEGO filmiku przed skomentowaniem.

21 Odpowiedzi

  1. Wrzuć coś po Polsku.

  2. Słysząc o dochodzie podstawowym zawsze reagowałem na to – przecież wzrosną ceny produktów, inflacja, a państwo prędzej czy później zbankrutuje od czegoś takiego.
    „Biedni dostający dochód podstawowy nie przeznaczają pieniędzy głównie na narkotyki, to bardziej stereotyp” Po pierwsze, nie mamy w polsce kultury picia alkoholu. „Zemno się nie napijesz ? Nie no, jak jest wódka to się mósisz napić !” Po drugie w byłych częściach oraz statelitach ZSRR biedni ludzie za często piją. Może na zachodzie biedni nie kupowaliby narkotyków mając więcej pieniędzy, ale u nas nieszczęście i znój to dalej pijo.
    Co do DP to normalnym skutkiem będzie, że niektóre firmy podniosą ceny, a inne wręcz przeciwnie, a jeszcze inne nic nie zrobią. To jak z przywróceniem prawa do posiadania broni w Polsce. Możemy gdybać, ale realnych skutków nie da się dobrze przewidzieć w tej sytuacji.
    Osobiście wydaje mi się, że prawdopodobnie niewziąłbym dochodu podstawowego z tego względu, że to nie moje pieniądze. Choć niektórzy rzekną, że zawsze przeznaczyć je dla fundacji bądź inny szczytny cel.

    • „przeznaczyć je dla fundacji bądź na inny, szczytny cel” – dobry pomysł. A to że nie wziąłbyś bo to nie Twoje pieniądze i w domyśle – to by było nie po kapitalistycznemu – masz świadomość, że wielkie korporacje biorą wielomiliardowe dotacje i nie mają takich skrupułów jak Ty? Nie biorąc tych pieniędzy – de facto dajesz ich więcej tym, którzy je biorą – a wydaje mi się, że wcale największej części tego tortu nie biorą „menele”.

      Dzięki 500+ będziemy mogli zobaczyć, czy menele faktycznie wincyj pijo. Na razie nie wydaje się to takie jednoznaczne, choć spektakularne przykłady zna każdy.

      • Zenon co ty miałeś z matematyki ? Skoro każdy ochotnik dostałby po 1000 miesięcznie i nic więcej, to jakim cudem nie wzięcie tego tysiąca daje innym więcej. Chyba, że mieszasz UBI z dotacjami. No sorry, ale to już inny temat. Oczywiście wszystko mieści się w państwowym budżecie, ale to co zostanie z części budżetu na UBI, wcale nie musi iść prosto na dotacje.
        500 + pokaże czy menele wincyj pijo ? Nie wszyscy menele będą tak zdesperowani, żeby rodzić dzieci i mieć kasę z tego, a jeszcze inni porzucą używki gdy wpadną. Więc statystyka z tymi danymi i zasiłkiem nie będzie zbytnio miarodajna.

  3. Ja jestem ZWOLENNIKIEM dochodu gwarantowanego. Powiem więcej, że jeszcze bardziej podobałby mi się ten pomysł, gdyby urzędników pomocy społecznej zagoniono do jakiejś konstruktywnej roboty.

    Jeśli np. ten przysłowiowy €1000 dostawałby każdy bez wyjątku – OK. A kto chce pracować, będzie miał jeszcze więcej. W sumie sytuacja niby WIN – WIN.

    Jest zasadniczo jeden problem, komuś trzeba zabrać, żeby innym dać? Bo jak wiemy – pieniądze nie rosną na drzewach.

    • UBI jest po to, żeby wielu urzędników było bezrobotnymi a potem pracującymi w czymś konstruktywnym. Tyczy się to W PIERWSZEJ KOLEJNOSCI tych z pomocy społecznej rzecz jasna 🙂

      Problem z zabieraniem jest taki, że już się zabiera na sam socjal, utrzymanie budynków i wypłaty dla urzędników i firm zewnętrznych. To raz. Dwa – powtórzę się – najwięksi kapitaliści (choć de facto to feudałowie) biorą NAJWIĘCEJ pieniędzy publicznych.

      • Przydałyby się jakieś rzetelne dane dot. miesięcznego bądź rocznego kosztu utrzymania większości urzędów przez państwo. Wtedy możnaby policzyć i dokładnie by było wiadomo ile urzędów zlikwidować aby wyjść na zero z UBI.

        • Na pewno UBI musi być mniejszy niż pensja nawet nisko postawionego urzędnika…

          Cóż – ciekawe czy nasi mudżahedini wolnego rynku się wypowiedzą? 😀

  4. Pewność przetrwania i zapewniania środków na podstawowe potrzeby długoterminowo sprawia, że możemy spokojnie podnosić swoje kwalifikacje, rozwijamy się, otwieramy firmy itp. Nie od dziś wiadomo że większe szanse na powodzenie w biznesie ma młody przedsiebiorca, który ma bogatych rodziców nie dlatego że oni mu dadzą pieniądze tylko dlatego że może działać z większym rozmachem i odwagą wiedząc, że jeśli się nie uda to nie skończy bez dachu nad głową. Ten sam mechanizm mógłby działać również w tym przypadku.

    Natomiast jest również druga strona tej idei, które do tej pory nikt jednoznacznie nie wyjaśnił. A więc zapewnienie środków na sfinansowanie dochodu podstawowego. Załóżmy że każda osoba dostaje 1000zł, a więc w budżecie na każdy miesiąc musi się znaleźć 38mld złotych aby to wypłacić. Przyjmijmy do założeń że 1/3 to dzieci,emeryci i chorzy którzy nie płacą podatków ponieważ nie mają innych dochodów niż dochod podstawowy. Okazuje się więc że całość środków na wypłaty musi zapewnić pozostałe 2/3 a więc na pozostałych przypada konieczność włożenia do kasy miesięcznie 1500zł. Przyjmimy że z tych 25 mln wpłacających Polaków odpada kolejne 20% osób które stwierdzą że dochod minimalny im wystarczy i nie będą pracować. A wiec już wychodzi ok 1900zł miesięcznie które pozostali muszą włożyc do kasy. Przyjmy że polowa z tych 20mln dochodzi do wnioski że im wystarczy że zarobią dodatkowe 2000zł i zapłacą od tego po ok 500zł podatku. Wychodzi na to że niewielka cześć społeczeństwa byłaby zmuszona utrzymywać pozostałych.

    Nawet niemal całkowity zastąpienie ludzi przez roboty w wykonywaniu wielu prac nie sprawi że dochod postawowy będzie miał sens. Wówczas ludzie będą podnosić swoje kwalifikacje aby odnaleźć się w nowych realiach rynkowych.

    Ta idea jest wykonalna tylko w krajach gdzie zasoby naturalne i dochód z nich uzyskiwany pozwalają na utrzymanie społeczeństwa. W pozostałych przypadkach po prosu nie trzyma się to kupy i upada pod ciężarem pierwszej lepszej niewyszukanej weryfikacji matematycznej.

    Jest to jedynie ciekawostka możliwa do zastosowania w wyjątkowych przypadkach (Norwegia? Katar? Bahrajn?). W każdym innym przypadku gdy dochody Państwa pochodzą z poboru podatków jest to czysta fantastyka.

    • czyli co? Depopulować? 😉

      • To właśnie jest obrzydliwe w polityce, że próbuje się „zarządzać ludem” tworząc relacje społeczne i decydować o tym jak ma wyglądać nasze życie: ile dzieci? ile pracy? z kim co i kiedy mogę? Wszystkie te idee nieważne jak szczytne są zwykłą aberracją.

      • Zupełnie jak w nowoczesnym dziale HR, które można znaleźć w szczytowym osiągnięciu kapitalizmu, jakim jest korporacja 😉 Kto nie wierzy, niech sobie posłucha „Strefy Szefa” w TOKfm.

        Dobrym tropem poszedłeś Grzegorzu, trzeba to policzyć dla innych krajów.

      • Zabrzmiało to jak być grał w grę i od tak sobie podjął decyzję.

  5. Chcecie dochodu podstawowego ?, to musicie sobie stworzyć idealnego niewolnika, pozbawionego swojej własnej woli, tak samo albo i bardziej wydajnego, który będzie zasilany tanią energią i będzie za was robił za niewolnika, o ile mi wiadomo to jeszcze tacy niewolnicy są nie dostępni, ups zapomniałbym to wy jesteście tymi niewolnikami.

    Więc jeśli kiedy kol-wiek powstaną leprze wasze zamienniki to wy staniecie się zbędni.

  6. Podobno nie został przeanalizowany a jednak został. Tekst jest krótki i syntetyczny, więc nie rozwija bardziej szczegółowo pewnych kwestii, ale to chyba dobrze, bo zbyt dużo do czytania może być dla niektórych męczące:

    http://mises.pl/blog/2016/08/04/sieron-money-for-nothing-czyli-bezwarunkowy-dochod-podstawowy/

    Od siebie dorzucę jeszcze przypomnienie o prostym argumencie moralnym, a więc skrajnej niemoralności redystrybucji w jakiejkolwiek postaci samej w sobie, jako atak na prawo do życia jednostki.

  7. zajebisty ten artykul …mega merytoryczny WODZU…..a juz argument PAna „profesora” CYTUJE :

    Warto wskazać na jeszcze dwa argumenty przeciwko BDP. Po pierwsze, system ten mógłby zwiększyć, i tak już znaczną, niechęć do swobody przepływu osób i przyjmowania imigrantów w przypadku zbyt powszechnego charakteru programu (albo powstałby pewien wyłom w uniwersalności systemu)

    swiadczy ja kdla mnie tylko tyle ze Pan „profesor” bierze pensje od SOrosa. …. kolejny sztukmisztrz typu Balcerowicz albo jan vincent ROstowski

    • Primo: doktor nie profesor.
      Secundo: Wudzu, nie WODZU
      Tertio: Na pewno nie jest mniej merytoryczny niż dyskutowany filmik. W tak krótkiej formie nie można pozwolić sobie na rozwinięcie poszczególnych punktów. Jak ci mało to na dole masz literaturę, google zresztą też nie boli. „Merytoryczny” to jest twój komentarz. Odnieś się rzeczowo. Dałeś się złapać na jeden argument, celowo wrzucony tylko po to by dać prztyczek w nos wszelkiej maści neomarksistom i innym lewakom, amatorom cudzej własności, którzy to zazwyczaj są fanami i BDG i masowej imigracji. Trzeba czytać między wierszami.

  8. Primo : Profesor był w cudzysłowie, ale…
    Secundo : Jak ktoś nie zna odmiany słowa „WUDZ” ( nawet pisanego z błędem ortograficznym:) ten tym bardziej nie zna sensu cydzysłowu:)
    Tertio : jeśli w z założenia naukowym artykule autor wrzuca bełkotliwe ideologiczne treści to siłą rzeczy sam pozbawia go naukowego,merytorycznego charakteru. A skoro to nie jest dyskusja na argumenty tylko ideologiczne palowanie to szkoda czasu na merytoryke i rzeczowe odnoszenie się, bo jak widać autorowi wogóle nie o to chodzi. A swoja drogą… pisanie ze lewacki „argument”, chodź nie jest to jak wyżej wykazałem żaden argument, jest umieszczony po to zeby dac prztyczek w noc lewakom, tez za wiele z logika wspólnego nie ma.

    • Ładnie się nam podpisałeś, tak jak Twoja mama się do Ciebie zwraca. A tak poza tym to nie zesraj z tym open source.

Zostaw Komentarz do Zenon Anuluj pisanie odpowiedzi