Lepsza Strona – Jak zostałem chrześcijaninem

Lepsza Strona – Jak zostałem chrześcijaninem

wpis w: audycje, Lepsza Strona | 15

W pierwszym odcinku Lepszej Strony Foorack opisuje swoją drogę do Boga. Wspomina także o swoim kościele i służbie, w której uczestniczy.

15 Odpowiedzi

  1. Przechodzimur

    Rewelacyjna audycja na bardzo trudny temat. Myślę, że delikatność i takt w jaki wiara i religia zostały potraktowane, to zdecydowanie zasługa prowadzacego. Foorack jesteś mądrym facetem i proszę o częstsze stukanie mnie w lepetyne, bo szufladki się otwierają. Pozdrawiam.

    • Miło takie rzeczy czytać i słuchać, ale to nie moja zasługa. A żeby szufladki jeszcze bardziej się otworzyły to możecie proponować tematy. 🙂 Dzięki za słuchanie i przede wszystkim za wyrozumiałość, bo o to też nie łatwo.

  2. Nie zgodzę się z etamem. Reinkarnacja zakłada, że odradzasz się jako inne istnienie , ale wtedy np – staniesz się muchą jak będziesz miał jakieś gówniane życie (oczywiście z własnej woli). Kto by chciał być muchą, chyba tylko jakieś wąskie kręgi ludzi. Więc reinkarnacja wcale nie musi prowadzić do bezkarności, to zależy jak się na nią patrzy.

    • Przechodzimur

      Zawsze możesz zostać pajakiem , ale wtedy stwierdzisz, że zabije Cię wyższa forma. …kura

  3. SkrzydlatyŻmij

    Teologicznie treści poprawne, wszystkie te opisy święceń i godności w kościele katolickim, różnice między katolikami a kościołami ewangelickimi, oczywiście jak zawsze kościoły wschodnie, prawosławne są pomięte, ale to po prostu nieco inny krąg kulturowy, w tym sensie, że protestantyzm wyrósł na bazie (w opozycji do) kościoła zachodniego.
    Ale chrześcijaństwo jakiekolwiek jest oparte o bajki nieprawdziwe, a przy okazji jest toksyczne. Chrześcijaństwo bazuje na poczuciu winy (grzech) i Zbawicielu, który tę naszą urojoną winę odkupił (jakby inaczej przez złożoną ofiarę, ofiara musi być, w tym przypadku z życia człowieka).
    To bardzo skutecznie zatruwa duszę człowieka. Jestem zły, jestem potępiony, ale o to jest zbawienie, jest Zbawiciel, wystarczy się przyłączyć do kościoła, słuchać, modlić się, śpiewać, praktykować… To zwykła ściema, zwykła sekta stworzona przez cwaniaków, prowadzona często przez obłąkańców, bzdura stworzona dla głupców (nie obraź się, ale chcę być całkiem szczery) aby tymi właśnie niemądrymi manipulować.
    I zawsze ludzie religijni, zastanawiają się, czy jest Bóg i wierzą, że jest. A co to ma do rzeczy? Bóg zawsze jest określany jako Absolut, istota której nie jesteśmy w stanie zrozumieć, pojąć, nic prawdziwego o nim powiedzieć. A jednocześnie, skoro taki Absolut istnieje, to jasne, że ten mój kościół jest głosicielem prawdy, skoro Bóg istnieje, to i jakiś facet urodził się dawno temu z dziewicy i zmartwychwstał, zbiór ksiąg w czarnej okładce sprzed tysiąca kilkuset lat jest prawdziwy, natchniony, i w niedzielę pójdę do kościoła, cerkwi lub zboru, i zostanę zbawiony, winy odpuszczone, po śmierci czeka na mnie niebo… Przecież to logicznie się nie składa w żadną całość. A niech Bóg istnieje, nie dowodzi to prawdziwości, którejkolwiek z religii, ani tych co były, ani tych co są, anie tych co dopiero będą ogłoszone przez obłąkańców, cwaniaków ku mamieniu głupców.

    • SkrzydlatyŻmij

      I jeszcze jedno Foorack, idealizujesz protestantyzm (mi się też ta nazwa nie podoba, ale taki się przyjęło).
      Marcin Luter i uczeni protestanci z uniwersytetu w Wittenberdze krytykowali i potępiali teorię Mikołaja Kopernika nie w mniejszym stopniu niż kościół katolicki.
      A co do Indian, to katolicy przetrzebili i zniewolili Indian w Ameryce Środkowej i Południowej, niemniej jednak wciąż miliony tych Indian tam żyją, w większości zasymilowani, ale też nie do końca się zatracili w hiszpańskiej i portugalskiej kulturze: kuchnia i kultura tych państw jest mocno indiańska; a co zrobili protestanci w Ameryce Północnej (często baptyści)?: zniszczyli niemal do zera Indian i jest ich garstka w rezerwatach.
      A wiesz jak pisał Marcin Luter o buntach chłopskich w Niemczech do szlachty niemieckiej? Wzywał aby wyrżnąć wszystkich leniwych chłopów w pień, w imię Jezusa Chrystusa!
      Protestanci bardzo ochoczo palili czarownice na stosach, mordowali heretyków, ostania czarownica została spalona w Reszlu w protestanckich niemieckich Prusach w XIX w.

      http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/913926,Barbara-Zdunk-ostatnia-czarownica-Europy

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Barbara_Zdunk

      • A moim zdaniem chrześcijaństwo jest ideą indywidualną a nie zbiorową. Działa na poziomie „jednostek”, czyli pojedynczych ludzi. Zatem podejście oceny chrześcijaństwa na poziomie oceny zbiorowości jest błędem metodologicznym.

        To jest moje zdanie, możesz się z tym nie zgodzić (jak to mówi Foorack, co mówi wiele o Jego chrześcijańskim nastawieniu jako indywiduum 🙂 ).

        • SkrzydlatyŻmij

          Chrześcijaństwo nie jest ideą indywidualną, od początku było zorganizowaną grupą ludzi i tak jest do dziś. Podobnie możesz powiedzieć, że faszyzm jest ideą indywidualną, były państwa faszystowskie, były rządy, ale też był tam gdzieś Jasiu faszysta, co sobie czytał tylko Musoliniego, marzył i rozmyślał, taki indywidualny dobry faszysta. No i nawet jak tak było, to co z tego, o Jasiu marzycielu mamy rozmawiać, czy o realnym życiu, np. o rządach i ustawach prawnych? Cyba, że zaznaczasz, nie gadamy od faszyzmie, gadamy o Jasiu, Jasiu nas obchodzi, ale to nie znaczy, że faszyzm nie jest zjawiskiem społecznym, politycznym itd.

          Wyjaśniam od razu co zrobiłem powyżej: nie porównałem chrześcijaństwa do faszyzmu (to zrobię kiedy indziej, to też ciekawy temat), tylko podstawiałem pod prezentowany schemat myślenia inny przykład. Jeśli schemat myślenia jest logicznie niezawodny, czyli zawsze działa, to wytrzyma próbę każdego podstawionego pod niego przykładu.

        • SkrzydlatyŻmij, myślę, że obydwoje mamy rację. Mi chodziło o to, że Jezus sam mówił, że jego nauki jest w stanie przyjąć mniejszość osób, a „narodzenie się na nowo”, czyli prawdziwe uwierzenie w Boga i życie z Nim, jest zupełnie indywidualnym zdarzeniem i ma wpływ tylko na tę osobę (nie da się tego odnieść do zbiorowości).

          Dlatego napisałem, że jest to sprawa indywidualna i tak wg mnie należy rozumieć prawdziwy sens chrześcijaństwa. A to co się dzieje w sferze zbiorowej, to ma wg mnie mniej wspólnego z relacjami z Bogiem.

        • oc dokładnie. Jezus nigdy nie chciał założyć żadnej religii ani nic w tym stylu. Mówił że zrozumie go tylko garstka ludzi bo tylko nieliczni są w stanie zrozumieć o co chodzi w tej rzeczywistości. To ludzie zawsze wszystko zakręcą, zagmatwają. Ktoś na siłę dopasował nauki Jezusa do religii która powstała za czasów Mojżesza a która według mnie nie ma nic wspólnego z Bogiem tylko istotą podającą się za Boga albo uznaną za boga przez ludzi. Wszelkie zgromadzenia, kościoły itp to takie samo nieporozumienie jak kk. Nie polegałbym też na biblii tak jak to robi foorack bo biorąc ją na logikę to w samym starym testamencie jest kilkaset sprzeczności. Konstantyn podobno spalił 80 ewangelii. Trzeba bardzo ostrożnie brać to co pisze w biblii i wybierać to co ma sens, to co jest dobre dla wszystkich, co nie ogranicza.
          Służenie Bogu czy jakiejś instytucji to wg mnie błąd. Człowiek jest tu na ziemi po to żeby korzystać z życia, poznać zło i dobro i przede wszystkim prawdę. Jezus powiedział że nie trafi do królestwa bożego ten kto się tylko raz urodził. Dla mnie jest to bezpośrednie odniesienie do reinkarnacji.

          „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.”

          Większość ludzi myśli dosłownie że zbawienie jest przez Jezusa ale zbawienie jest przez drogę i życie czyli przez wcielenia i doświadczania dzięki którym możemy odkryć prawdę która nas ostatecznie wyzwoli z niższych poziomów/gęstości zwał jak zwał.
          Istota taka jak Jezus przyszła tu na ziemię żeby nam to powiedzieć a my zamiast to pojąć zaczynamy się modlić do Jezusa całkowicie zapominając o jego naukach. On to przewidział i wielokrotnie o tym mówił. Wiedział tez że przez niego nastąpi podział wśród nawet bliskich sobie osób. „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. 35 Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową”
          Zobaczcie jak zareagują wasze babcie czy rodzice kiedy im powiecie że w życiu nie chodzi o chodzenie do kościoła i klepanie różańców 😉 To właśnie mówił Jezus.

      • Z pewną kategorią ludzi nie da się dyskutować, bo sami się wyrzekli człowieczeństwa. Celowo wprowadzają innych w błąd mając tylko jeden cel: zniszczyć wszystko dookoła. Lepiej, żeby jedna osoba spłonęła, chociaż dawano takim osobom możliwość banicji, a aktualnie zamyka się ich dożywotnio w szpitalu niż, żeby zginęła cała społeczność w imię urojeń.

  4. Foorack fajna audycja. Trochę Biblii poczytałem i jeden najważniejszy wniosek. Jezus, Jahwe i kościół to trzy różne sprawy. Bóg ze starego testamentu nie może być ojcem Jezusa. Ojcem Jezusa jest Bóg najwyższy stwórca wszechrzeczy. Jahwe z tego co pisze w Biblii w ogóle nie jest bogiem ale istotą która potrafiła czy to technologią czy intelektem czy innymi sztuczkami zmanipulować pewną grupę ludzi czyli Izraelitów. Sam przedstawia się jako bóg zazdrosny a za swoją największą zasługę podaje wyprowadzenie ludu Izraela z Egiptu.
    Gdyby Istniał Bóg stwórca na tej Ziemi to byłby on Bogiem wszystkich ludzi i przede wszystkim byłby Bogiem i władcą Ziemi. Tak nie jest. Jeden z dowodów jest w ewangelii wg Jana. Pada tam taki zaskakujący tekst z ust Jezusa:

    „Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie.”

    Przypisy podają że mowa tu o szatanie. Czy Bóg wszechmocny który był tu z ludźmi na ziemi nie powinien być władcą tego świata? A może prawdziwy Bóg nie jest tutaj Panem i dlatego wysłał Jezusa żeby pokazał ludziom że tak na prawdę ten świat rządzi się swoimi prawami zdominowanymi przez kłamstwo którego mistrzem jest szatan. Najważniejsze słowa Jezusa według mnie to właśnie te w których mówi on że najważniejsze jest szukanie prawdy bo tylko ona może wyzwolić człowieka i otworzyć mu drogę do królestwa Bożego czyli do wyższych gęstości.
    Cyt:
    „Królestwo moje nie jest z tego świata”.
    „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu”.

    Teraz najważniejsze słowo które Jezus wg mnie powiedział w Mateuszu o kościele i o systemach religijnych których nigdy nie chciał tworzyć:
    „”Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami tam nie wchodzicie i nie pozwalacie
    wejść tym, którzy do niego idą. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię,
    żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.”

    Wg mnie stary testament jest najbardziej zmanipulowaną i pozmienianą częścią biblii. Pomijając jednak ten fakt katolicy wraz z kościołem po prostu starego testamentu w ogóle nie przestrzegają a wręcz czynią na odwrót temu co tam jest napisane. Dowodem tego jest bałwochwalstwo wyniesione do granic absurdu a którego Jahwe zakazał w drugim swoim przykazaniu które kościół usunął (w Księdze Wyjścia jest, możecie sprawdzić). Polecam również przeczytać pierwszy rozdział Izajasza. Do tego wklejam mój ulubiony cytat z Księgi Mądrości niszczący ideę modlenia się do obrazków i figurek co czynią katolicy na całym świecie:

    Oto jakiś cieśla wyciął odpowiednie drzewo,
    całą korę zdjął z niego umiejętnie
    i obrobiwszy ładnie
    sporządził sprzęt przydatny do codziennego użytku.
    A odpadków z tej obróbki
    użył do przygotowania pokarmu i nasycił się.
    Wziął spośród nich odpadek na nic już niezdatny,
    kloc kręty, poprzerastany sękami,
    rzeźbił, bawiąc się pracą dla odpoczynku,
    i przekształcał, próbując swych umiejętności.
    Odtworzył w nim obraz człowieka
    lub uczynił coś podobnego do jakiegoś marnego zwierzęcia.
    Pociągnął minią, czerwienią jego powierzchnię zabarwił
    i zamalował na nim wszelką skazę.
    Przygotował mu pomieszczenie stosowne:
    na ścianie umieścił, przytwierdzając gwoździem.
    Zatroszczył się więc o niego, żeby czasem nie spadł,
    wiedząc, że sobie sam pomóc nie zdoła,
    bo jest [tylko] obrazem i potrzebuje pomocy.
    Ale gdy się modli w sprawie swego mienia,
    w sprawie swych zaślubin i dzieci –
    nie wstydzi się mówić do bezdusznego.
    I bezsilnego prosi o zdrowie,
    do martwego modli się o życie.
    Najbardziej bezradnego błaga o pomoc,
    a o drogę szczęśliwą – niezdolnego posłużyć się nogą.
    O zarobek, o pracę, o rękę szczęśliwą,
    o siłę prosi tego, czyje ręce są jak najbardziej bezsilne.
    (Księga Mądrości 13,1-19)

    Mógłbym na te tematy pisać i pisać ale sedno podałem w pierwszych zdaniach tego postu. Dodatkowo wrzucam link do ciekawego filmu który według mnie być może wyjaśnia cytaty Jezusa które tu wrzuciłem: https://www.youtube.com/watch?v=kYXZhAzQSqE&t=3s

    Pozdrawiam.

  5. Mnie ksiądz zniechęcił do kościoła w 7 klasie podstawówki, kiedy przyszedł po kolędzie i pierwsze co zrobił zaczął mnie opierdzielać za zeszyt do religii. Wtedy zrozumiałem że ten cały kościół to ściema. Nie liczy się czy wierzysz tylko jak prowadzisz zeszyt. Wtedy strasznie się wkurzyłem, pokazałem mu fucka i nigdy więcej, ani na religii, ani w kościele mnie nie zobaczył. I tak jest do dzisiaj, a minęło już od tego czasu jakieś 30 lat. Moim zdaniem kościół zabija duchowość i wiarę. To tylko jakieś rytuały w dodatku zerżnięte ze starożytnych religii i wierzeń i skok na kasę.

  6. Protestantyzm nie pojawił się znikąd, bo konflikt w łonie ludzi nazywających się chrześcijanami był od samego początku. Po upadku Jerozolimy w roku 70 apostoł Jan założył kościół na górze oliwnej, który był w jawnym konflikcie z kościołem rzymskim Linusa.
    Wymyślacze różnego rodzaju praw, czyli sposobów robienia z innych niewolników pod pozorem tego, że wprowadzają boski porządek nigdy się nie pogodzą z faktem, że trzeba innym służyć, a nie na nich żerować.

    Chrześcijaństwo takie prywatne w formie pacyfistycznej jawnie nie walczące z systemem przywilejów prawnych i podatków to czysty antychrystyzm.

  7. Kosciół to skompromitowana instytucja mase zła narobili na tym świecie – nie możliwe by „prawdziy stwórca” tego świata z kościołem miał cokolwiek wspólnego. A sami chrzescijanie katolicy takze wiele złego zrobili i tez mysle ze to jeden z gorszych okresów ludzkości. Mysle ze sam Bóg czyli nasz stwórca to jest cos tak nie pojetego i nie zrozumiałego ze ludzkość nie ma na ten temat zadnego pojecia. Te wszystkie religie to wymysł ludzki by miec korzyści i władze nad innymi ludzii, by życ na ich koszt.

Zostaw Komentarz