Wrześniowe potyczki z trudnym męskim okresem… zalana kuchnia w pionie i złamany zajęczy siekacz na na przedzie, zasiały niemały zamęt. Początkowo reagowałem bardzo emocjonalnie – wręcz wkurwem… przysłowiowym. Jednak moje tezy w starciu z obecną „Alternetyw 4” rzeczywistością szybko sprowadziły … CZYTAJ
Zestaw zsamplowanych trzasków w formie fali dźwiękowej o dużej częstotliwości – odtwarzanych z odpowiednią szybkością dają złożony z fonemów układający się w sensowną całość dźwięk zrozumiały dla tubylców.
Z cyklu „Zróbmy sobie sami dobrzy” dziś dla odmiany Etam czwartkowy. Po więcej informacji ze czszegółową instrukcją można wejść pod podany link https://nocneradio.pl/wsparcie/ lub jeszcze lepszy link https://patronite.pl/nocneradio
Pogadanki co tam we wtorek. Od porad dla Orzecha jaki analogowy odtwarzacz kaset kupić, przez opowieść o obserwacji kupujących laptopa na ok. 50 rat i sensowności subiektywnej tego zakupu po muchę plujke i zasady jej odzywiania.
Gatki swobodne o różnych tematach, czyli smędzenie pod nosem. Jeśli wolicie bym nie umieszczał to piszcie.
Hmm… wchodząc na tzw. antenę i rozglądając się z wysokości jej szczytu wokół, myślałem, że nikt nie dołączy bo w polu widzenia nie było ludziów radia. Tymczasem wbrew przewidywaniom i ku zaskoczeniu nudny monolog zamienił się powoli i niespodziewanie w … CZYTAJ
Obgadujemy dość niepoprawnie naszą nieco wariacką rzeczywistość szukając i przestrzegając przed zagrożeniami wynikającymi z rozwydrzenia ludzi w obecnej rzeczywistości i interpolujemy zagrożenia jakie mogą się pojawić w związku z powszechną degręgoladą i w połaczeniu z problemami współczesnego jakże dziwacznego świata… … CZYTAJ
Uroda to rzecz względna…. Czy przystojniak, czy nie z naszego radiowego kolegi Max’a trudno jednoznacznie rozstrzygnąć. Podobnie jak trudno rozstrzygnąć, czy TO JEST JUŻ PATOSTREAM… Sobotnie orędzie etamowe do narodu nocnoradiowego pod ostatnimi dniami pustkę w eterze w myśl przysłowia: … CZYTAJ
Walka z bezmyślnością przy pomocy paragrafów… Ale i tak będę twierdził, że w żadnym innym kraju takie rzeczy jak u nas byłyby niemożliwe.
Typowy dzień z moim przyjacielem Maxiem… Miał w zwyczaju wkładać łepek pod ręke, unosić ją z myszki i kłaść się przednimi łapami na udo. Domagał sie uwagi. Tylne łapki stały, a gdy w takiej pozycji zasypiał tak śmiesznie na tych … CZYTAJ
