Nocny Marek – Tytuł tego odcinka wymyśl sobie sam

Nocny Marek – Tytuł tego odcinka wymyśl sobie sam

wpis w: audycje | 17


Beznadziejna, fatalna, tragiczna, niepotrzebna, głupia i bez polotu audycja, po której sami sobie cofnęliśmy suby i wyrzuciliśmy się nawzajem z radia.


Data publikacji na YT: 27.04.2020

YouTube: klik



17 Odpowiedzi

  1. Nie prawda, bardzo dobra audycja boża.

  2. Pekok Antylichwiarz

    Nie podoba mi się radość z czyjejś chorej nogi, a na temat tzw. pandemii mam zgoła odmienne zdanie.

  3. W kwestii wskazówek WHO odnośnie wychowania seksualnego – na jakiej podstawie na poważnie traktujesz tą organizacje i masz ja za rzetelną? Kiedy już nie trzeba foliowej czapeczki żeby widzieć jej stronniczość i niekompetencję?

    • Bo WHO to najlepsze co mamy w tej dziedzinie. Brak organu ONZ przełożyłby całość zdrowia publicznego w ręce CDC, NHS, Sanepidu itd – jednostek, których celem jest zdrowie publiczne obywateli kraju, za który są odpowiedzialne – krótko mówiąc, gdyby NHS miał wybór czy zadbać o zdrowie Brytyjczyków czy Polaków, to wiadomo że wybierze zdrowie Brytyjczyków, a ostatnie wydarzenia raczej jasno pokazały, że zdrowie publiczne ma w głębokim poważaniu granice. O skuteczności nacisków politycznych na takie organizacje w zależności od tego, kto wygrał ostatnie wybory, już pominę. „Stronniczość i niekompetencja” to trochę buzzwordy na wyrost – jasne, błędy zostały popełnione, spoko, tylko wskaż mi kto popełnił tych błędów mniej na tyle, że zaufałbyś im w kwestii zaleceń globalnych. Jakby nie brał, kultury są zróżnicowane i gdyby w Polsce rzucono te same zalecenia co w Szwecji, to wynik by się różnił.
      Zastanawiając się chwilę dłużej, problem jest wręcz szerszy. Mam wrażenie że spora część obecnej pretensji do WHO sprowadza się do tego, że nie byli jasnowidzami i nie przewidzieli przyszłości. Jasne, na dowód można pokazać finansowanie z Chin, tylko to rodzi kolejne pytania – czemu za trochę budżetu WHO pozwoliło sobie na blamaż (w końcu to nie jest jedna osoba), ale przede wszystkim – czy gdyby nie dostali złamanego grosza od Chińczyków, to wysnuliby jakiekolwiek inne wnioski. Bo jeśli mnie pamięć nie myli, to na przełomie roku wszyscy bagatelizowali chorobę, a scenariusz który mamy pojawiał się jedynie w eksperymentach myślowych.
      Ale chętnie się pokłócę, jeśli trochę rozwiniesz „stronniczość” i „niekompetencję”.

    • W gruncie rzeczy mylisz z nazwę, teoretyczne cele i pobożne życzenia z rzeczywistością. Tak najprościej. Co do stronniczości:

      https://www.youtube.com/watch?v=UlCYFh8U2xM

      To powinno zamknąć sprawę stronniczości. Jeżeli to HO chce mieć W na początku – pod żadnym pozorem nie może być stronnicze. A jest. I to nie jest pierwszy i jedyny raz.

      Co do skuteczności – WHO plącze się w zeznaniach co do C19 od początku i to w głównej mierze przez zaniedbania/brak kompetencji WHO właśnie i jego stronniczość mamy to, co mamy. Nie ma że „nikt nie wiedział”. W założeniu tam mają być najlepsi specjaliści którzy MAJĄ WIEDZIEĆ. Więc albo są zbyt stronniczy albo zbyt niekompetentni. A prawdopodobnie jedno i drugie. Dali dupy.

      I jeszcze jedno – to, że coś jest najlepsze – nie znaczy że jest dobre. Wielu powie że np. najlepszym prezydentem był Kwaśniewski. A czy był dobrym prezydentem? Nie sądzę.

      Obrona WHO przypomina trochę obronę generałów z przegranej wojny przez patriotów z jakiegoś kraju. Generał ma wojnę wygrać – i tylko wtedy można mówić, że jest bohaterem. Kult szlachetnej porażki jest szkodliwy i zakłamuje rzeczywistość.

      • Potrzeba19

        Trochę chochoła wystawiłeś tym linkiem. Zapytać działacza WHO o to, czy nie warto czasem wywalić Tajwanu to jakby zapytać mnie, czy nie wywalić Huberta z mojego działu – typ mnie wkurwia, ale nie jest moją kompetencją publicznie się wypowiadać kogo należy zwolnić a kogo nie. Tyle że koleś kiepsko z tego próbował wybrnąć i nie jest mistrzem PR, ale znowu – jest epidemiologiem, a nie politykiem, i powinien się zastanowić dwa razy nim ponownie zapragnie mu się do TV iść.
        Nadmiarowo binaryzujesz, że specjaliści mają wiedzieć, bo w przeciwnym razie są niekompetentni. Z katastrofami jest ten problem, że cholernie ciężko w nich operować – warunki się gwałtownie zmieniają, brakuje modeli na których możemy się oprzeć, jest w tym dużo wróżenia z fusów. No i w końcu „jeśli coś jest najlepsze, nie znaczy że jest dobre” – owszem. Tylko że łatwo dorzucić do tego równania brak tego czegoś. Globalizacji dopiero się uczymy, jednak jestem pewien że niedoskonałe WHO, czy nawet szerzej – niedoskonałe ONZ jest mimo wszystko lepsze niż ich brak. Jak ktoś wymyśli racjonalną dla nich alternatywę to pewnie mu przyklasnę, ale jeszcze się taki nie znalazł.

      • BillGates

        Zenek
        Ogólnie lubię Twój sceptycyzm ale często jest on przysłoniony Twoimi przekonaniami, czyli jestes – z angielskiego – biased.

        Wydaje mi się że Twoja obsesja na temat gender czy zmiany klimatu trochę zasłania Ci prawdziwy obraz. Pamiętaj że Twoje przekonania nie sprawiają że coś jest prawdą. Wiem że to ciężkie – sam często mam z tym problem – ale sproóbuj porzucić swoje wierzenia i poglądy i być obiektywny. Trochę to brzmi jak kazanie ale:
        Jaki jest problem z zaleceniami WHO dotyczącymi edukacji seksualnej? Wiem że Ciebie boli gender, ale czy przeczytałeś ów dokument czy tylko powtarzasz co widziałeś na YT czy innych zbiasowanych mediach?

        https://www.who.int/reproductivehealth/publications/technical-guidance-sexuality-education/en/

        Jeśli tak to wskaż mi to zło które tam się znajduje. Ja tam widzę naukowo udowodnione zalety i wady edukacji seksualnej, złej edukacji seksualnej i jej braku. Jeśli chodzi o gender – to wydaje mi się że jest to Twoja i prof.Petersona obsesja, bo nikt na świecie się tym nie przejmuje i wszyscy wiemy że sex i gender to dwie różne rzeczy. I zdecydowana większość ludzi ma w dupe to, że ktoś uważa się za kobietę, mężczyznę, kozę czy jogurt. Prawnie sex (będę sie posługiwał angielskim dla jasności) to płeć fizyczna która jest male albo female i tyle. A jeśli 50 letni pan uważa siebie za 8 letnią dziewczynkę, to chyba jego sprawa a my mozemy spokojnie spać? Tego wlasnie WHO chce żeby uczyć, żeby nie prześladować i zabijać 50 letniego pana który myśli że jest 8 letnią dziewczynką. Tyle i tylko tyle. To chyba nie jakieś zło co?

        Co do WHO pod względem COVID19 – myślę że jesteś dużym zwolennikiem pana Trumpa/USA, co znowuż przysłania Ci obraz. WHO było cały czas OK. Dopiero jak pan Trampek powiedział że nie jest OK to zwolennicy USA i Trampka ogłosili że WHO jednak nie jest OK. Swoją drogą znająć go, to wykorzystał sytuację żeby albo zaoszczędzić amerykańskie dolary i nie wysyłać im kasy, albo żeby zaszantażować i zdobyć więcej władzy w tej organizacji. Pomyśl że to pan który chce zrobić Amerykę Great Again!
        Nie okłamujmy się – virus zaskoczył wszystkich, choć nie powinien napewno zaskoczyć Europy i Ameryk. Poprostu nasi włodarze olali sprawę – wliczając to pana Trampka, który do końca mówił ‚we are gonna be fine, we are doing great job”.
        Zwalanie winy na WHO które w zasadzie nie ma żadnej władzy i nie może wpływać na suwerenne państwa, jest moim zdaniem odwracaniem uwagi od win naszych władz które od lat np. pozwalały firmom przenosić biznesy do azjatyckich krajów, a teraz nie ma kto maseczek, respiratorów i nie daj boże innych strategicznych produktów wytwarzać. Trampek się broni bo spierdolił a chce wygrać wybory.

        Zobacz sobie jak wygląda fundowanie WHO (raporty można znaleźć na stronie WHO a także na kupie innych stron, wliczając w to Wiki) . Największym sponsorem jest USA, tak że jeśli Twierdzisz że są oni stronniczy i robią jak mówi sponsor, to chyba powinni tańczyć jak dyktuje USA? Chiny były daleko na liście jak do tej pory, chyba w ostatnim roku się to zmieniło ale i tak ciągle jest to kilkukrotnie mniej funduszy niż USA przelewa. Co to linku o panu który się zawiesił na pytanie o Taiwan – wiemy jaka jest sytuacja pomiędzy tymi krajami. Zgadzam się że tu WHO powinno nie zamykać drogi dla Taiwanu i otwarcie się wypowiadać ale rozumiem że jednak obecnie Chiny są płatnikiem i członkiem a Taiwan nie. Tutaj mogliby inni członkowie wywołać nacisk (a może szczególnie USA skoro mają możliwość)?
        Zgadzam się z Potrzebą – WHO ma sowje wpadki, ale to najlepsze co obecnie mamy, a państwa członkowskie mają sprawiać kontrolę i dbać i jakość organizacji.

        Może ja to źle widzę a może Ty, nieważne. Ważne żeby jak to powiedział pan S.Hawking „All we need to do is make sure we keep talking” i nie zasłaniać sobie prawdy naszymi przekonaniami.

      • @Bill

        Dokładnie, najważniejsze to keep talking, nawet a raczej szczególnie, gdy się ze sobą nie zgadzamy. Inaczej mamy circle jerk – tak popularny w gównoradyjkach, alternatywych i niealternatywnych mediach.

        Co mi nie pasuje w standardach edukacji seksualnej WHO? Otóż to, co każdemu kto ‚pamięta, jak cięleciem był’. Rozwój psychoseksualny jest MOCNO indywdualny. Chłopców seks może nie interesować w wieku kilkunastu lat, dziewczynki mogą mieć pierwsze krwawienie nawet po 15 roku życia. Rozstrzał jest ogromny i ładowanie tak wielkich ilości informacji tak skoncentrowanym i arbitralnie konstruowanym grupom – jest szkodliwe. Ale jak mówię – żeby to pojać, trzeba albo samemu sobie przypomnieć jak to ze sobą albo z jakimś znajomym w tych sprawach to wyglądało, albo nie wiem… Mieć dziecko? I przypominam, że to nie jest tak, że jak uważa się, że standardy WHO są złe, to nie powinno być żadnej edukacji seksualnej.

        @P19 Zachowanie WHO co do Formozy jest podyktowane tym, że Chiny nie uznają tego państwa. Twierdzenie, że jest inaczej to po prostu plucie rzeczywistości w twarz.

        Co do działań WHO odnośnie C19 – to nie pamiętasz już, jak to przekonywało, że spoko, że luz będzie? Że z człowieka na człowieka się nie przenosi? A potem, że się przenosi? I cały czas lawiruje, kombinuje, co chwilę zmienia zdanie w kluczowej kwestii, zamiast powiedzieć ‚jeszcze nie wiemy’? Serio tego nie widzisz, czy nie chcesz widzieć?

        @Bill

        Oficjalny budżet oficjalnym budżetem. To jest organizacja o sporym wpływie i stosunkowo niewielkim ciele kierowniczym. Od oficjalnego budżetu ważniejsze jest „ile idzie pod stołem” i w rzeczy samej – z korupcją WHO też ma problemy. Jak tak lubisz oficjalne dokumenty, to poszukaj w tym temacie, znajdziesz.

        Petersona nie słuchałem już dawno, daawnoo. Trump – Trump to taki najlepszy kandydat na prezydenta/prezydent USA. Szkoda tylko, że jak pisałem wyżej – nie znaczy to, że jest dobry. No kaman – Joe ‚moja żona to moja siostra’ Biden? Kamaan 😉 Jakby nie wyrzucili Tulsi to ją bym propsował a nie Trumpa.

        • Potrzeba19

          „Twierdzenie, że jest inaczej to po prostu plucie rzeczywistości w twarz.”
          Zgodziłbym się, jeśli chodziłoby o to, że Słońce wschodzi na wschodzie, a zachodzi na zachodzie. Twoja teza to jedynie spekulacja – może i fajna, może nie, ale zamykając ją w tak zdecydowanym stwierdzeniu – bez urazy – niczym nie różnisz się od Furiata, który twierdzi że UFO to upadłe anioły – twierdzenie, że jest inaczej to po prostu plucie rzeczywistości w twarz. Zachowajmy implikację oczywistości dla rzeczy oczywistych, a nie tych, które oczywiste się nam wydają.
          A co do niedawnej historii – przewidywanie przyszłości jest trudne. Tym bardziej, gdy mamy do czynienia z czymś nowym. Zasadniczo przewidywanie przyszłości sprowadza się do odnalezienia podobnej historii w przeszłości, a następnie do ekstrapolacji jej skutków na bieżące warunki. Ale zdarzyło się coś, co nigdy na tej planecie nie miało miejsca – pandemia w erze otwartych granic i tanich lotów lotniczych działa inaczej niż te, które się już ludziom zdarzyły. Oczekiwanie nieomylności w przewidywaniu sytuacji, dla której brakuje modeli, jest absurdalne.
          A czemu nie powiedzieli, że nie wiedzą? C’mon. Nigdy nie wiedzą. Zawsze, gdy ktoś przewiduje przyszłość, to nie wie, tylko spekuluje. A wyobraź sobie scenariusz, w którym do całej populacji trafia komunikat „no jest jakaś nowa choroba, owszem, nie wiemy o co chodzi i nie mamy zaleceń”. Ludzie mają talent do nierozważnych działań, ofiary awarii w Fukushimie straciły życie podczas ewakuacji, a nie bezpośrednio przez promieniowanie.
          I nie „lawirują i kombinują”, tylko się douczają. Mamy nowe zjawisko, nie rozumiemy go w pełni, biegamy trochę jak kurczaki z upierdzielonymi głowami. Masz jakąś częściową informację, wysnuwasz z niej wnioski, poznajesz nowe informacje – sprzeczne z wcześniejszymi wnioskami, więc wnioski aktualizujesz. Nie bardzo rozumiem gdzie tu argument, bo raczej nie wierzę że uważasz rozwój za coś złego.

        • Co do trawania przy tym, że facet nie negował istnienia Tajwanu – szkoda gadać. Jesteś chyba jedyną osobą na tej planecie, która tak robi. Twoje prawo, znaczy się, że tutaj się nie dogadamy because reasons.

          „Ale zdarzyło się coś, co nigdy na tej planecie nie miało miejsca – pandemia w erze otwartych granic (…)” Dalej spoko, ale dla porządku – granice były otwarte w zasadzie zawsze, od XIX wieku dopiero około są zamknięte.

          Chyba nie ma sensu się tutaj kłócić. Ja zwyczajnie z działań WHO nie jestem zadowolony. Chciałbym natomiast, żeby była taka globalna organizacja która wie co robi i nie jest tak zewnątrz sterowana i upolityczniona. Nie wiem dlaczego tak z goła odmiennie do tego podchodzisz? Kult lekarza czy globalizmu? Mniejsza o to, naprawdę.

          Zapachnie to Etamem – ale wietrzę tutaj śledztwo. Działania WHO mają znamiona nie tylko ‚no, zmieniają się dane, zmieniamy estymacje i zalecenia”. Zwyczajnie – i widać to szczególnie na początku tej zabawy oraz w 2019 roku.

        • Antytrumpowy kanał o who.

          https://youtube.com/watch?v=1obfEwgOWUw&t=1s

          Nawet oni nie idą tak w zaparte i nie zaklinają rzeczywistości jak Ty Potrzeba… Ech…

          • Potrzeba19

            Ale jakie „nawet oni” (chyba nie bawimy się w ałtoryjtety, c’nie) i jakie zaklinanie rzeczywistości? Od początku mówię, że po prostu nie mamy lepszego organu, oraz że nie można od niego było oczekiwać jakiejś skrajnie różnej reakcji. Mamy wóz strażacki na froncie walki z pożarem. Nawet jak jest przepłacony, był używany do wożenia pizzy burmistrzowi i jeździ na olej do frytek, bo komendant straży spuścił ropę do swojego Passata, to na rozliczenia przyjdzie czas, bo nie mamy innego wozu strażackiego, a jara się teraz. Panuje teraz moda na #StopWHO, tylko nikt jakoś nie mówi, co oferuje w zamian. Trump ma przynajmniej CDC, na którym może się oprzeć jako na organie doradczo-badawczym, my mamy najwyżej Sanepid – który swoją pracę wykonuje, ale bez zaplecza badawczego może równie dobrze wróżyć z kuwety kota prezesa.

          • Nie no Potrzebo, najbliżej traktowania czegoś jako autorytet jesteś Ty z Twoim stosunkiem do WHO. Jeszcze raz zapytam, bo od paru dni nie mogę szczeny z podłogi zebrać: Naprawdę uważasz, że facet z filmiku nie strugał durnia w sprawie Tajwanu ze względu na wpływy Chińskie w WHO, tylko z jakiegoś innego powodu…?

            • Potrzeba19

              Z oczywistych względów, czytaj: niewiedzy, bo wiedzę dlaczego tak dennie się zachował posiada tylko ten gostek, nie mogę wykluczyć wpływu Chin. Jednak bez tego wpływu miał wystarczająco powodów, by się migać od odpowiedzi. To lekarz, a nie polityk, więc w tematach politycznych powinien wypowiadać się publicznie wyjątkowo ostrożnie.

            • Zenon

              No błaaagaaaaam Cięęęęęęę. Średnio rozgarnięty orangutan rozróżnia Chiny i Tajwan. Ty w ogóle widziałeś ten filmik? On dokłądnie wiedział o co chodzi, a nie że się ‚pomylił’. To co teraz robisz nazywam zaklinaniem rzeczywistości.

              I w tematach politycznych to polityk powinien wypowiadać się ostrożnie, nie rzekomo niezależny i ponadnarodowy ekspert xD

            • Potrzeba19

              jeszcze raz, powoli.
              1. uniknął pytania wyjątkowo nieelegancko, całkowita zgoda.
              2. pytanie dotyczyło tego, czy WHO powinno się jeszcze raz zastanowić nad członkostwem Tajwanu
              3. koleś jest lekarzem, epidemiologiem, nie jego kwestią jest publicznie szafować swoją opinią na tematy polityczne i bez względu na status geopolityczny, nie powinien odpowiadać na takie pytanie.
              4. raz jeszcze – zrobił to fatalnie. z tego też trochę można pospekulować, bo nawet gównoposłowie w gównopaństewku są przygotowywani przed wystąpieniami w tv, jak elegancko wykolejać wątek w dużo bardziej pierdołowatych tematach. aczkolwiek „taka ocena nie należy do moich kompetencji, przejdźmy do następnego pytania” spokojnie by wystarczyło, zamiast zachowywać się jak gimbus przyłapany na masturbacji. jak jednocześnie – jakakolwiek konkretna odpowiedź na to pytanie, nieważne czy przecząca, czy twierdząca, byłaby wyjściem poza swoją rolę.
              Już pominę taką drobnostkę, że gdy zapraszasz gościa na live show, to zarysowujesz mu tematy, o których chcesz rozmawiać. Gdy w trakcie wywiadu wyskakujesz niczym Japończycy na Pearl Harbor, to gdzieś na świecie umiera mały kotek. Tak się nie robi, tego uczą na kółkach dziennikarskich w szkołach podstawowych. Dokładasz zaskoczenie, generujesz emocje, otrzymujesz jakąś odpowiedź, ale wnioskowanie czegokolwiek na takiej odpowiedzi jest ryzykowne, bo nie wiesz ile w niej jest faktów, ile wyrachowania, ile emocji, a ile wkurwu że zmarnowałeś swój czas, bo myślałeś że wywiad nie będzie stosował retorycznych zagrywek godnych brukowca.
              może ta reakcja coś dodatkowo mówi, podkreślam _może_. nie wiemy. ale kompletnie ignorujesz pozostałe czynniki, które mogły ją spowodować, jednocześnie biorąc za pewnik jeden, który pasuje do modnej idei.
              who ma sporo za pazurami i mają specjalne miejsce w moim kotle za promocję altmedu. no ale jak wielokrotnie podkreślam, przy wieszaniu trzeba być precyzyjnym, żeby powiesić odpowiedzialnych, a nie tych, którzy mają najbliżej na szubienicę.

  4. Jeszcze jedna rzecz mi się przypomina. A propo legendarnej promocji stulecia Biedronki. Że niby polaki takie cebulaki i nieuczciwe. Ale jak Biedronka przez lata regularnie ma wlepione złe ceny na produktach to jest ok i na pewno przypadek i przeoczenie?

Zostaw Komentarz