Nocny Marek – Z

Nocny Marek – Z

wpis w: audycje, Nocny Marek | 12

Potrzeba skacze level i zdobywa talent wróżbiarski! Krawiec powoli przechodzi na chrześcijaństwo, przez co zaczynają się aktywować pierwsze cuda ochronne, dzięki temu magiczny atak Jasnowidza Popko z miasta Orin, nie powiódł się i skończyło się tylko na bólu głowy! Tymczasem liczba wcieleń Mehrana Keshe to ponad 16 tyś! To niemożliwe!

12 Odpowiedzi

  1. Stały Szturchacz

    😀

  2. Odnośnie hindusów i przenoszenia call centers do Indii, to w mojej byłej firmie (Warszawa) został zlikwidowany dział obsługi klienta polskojęzycznego i przeniesiony właśnie do Indii…

  3. Teoretyczny Andrzej

    Potrzeba i Krawiec – jak zazwyczaj quality luźna gadka, tak jak się to powinno robić, dopóki nie wdzwaniają się te życiowe przegrywy Zenony i jakcyś inni piwniczarze co wylewają swoje frustracje i pieprzą o rzeczach o których nie mają pojęcia.
    Panowie (Potrzeba i Krawiec), macie potencjał na naprawdę świetną audycję, bo wasza gadka i humor są naprawdę na poziomie i miło się tego słucha, ale marnujecie to na kółko wzajemnej adoracji dla jakichś 10 piwniczarzy.
    Nie idźcieeee tąą droogąąąą!!!

    • Nah, my – Flip i Flap radia mamy swoje produkcje, coraz częściej się pojawiają też w formie luźnych gatek, na pewno ich w przyszłości nie zabraknie. Ale interaktywność radyjka zawsze była, jest i będzie, nie nam tu oceniać kto jest przegrywem, zwłaszcza że sami do szczególnie wygrywających w życie nie należymy. A i nawet najgorszy piwniczniak czasem będzie miał coś fajnego do powiedzenia.

      • TEORETYCZNY ANDRZEJ

        No i takie luźne gatki są właśnie bardzo fajne, tak samo interaktywność.
        Racja, że największy piwniczak czasem powie coś bardzo fajnego a i nie chodzi o ocenianie kto jest przegrywem (chociaż chwalenie się płytkimi osiągnięciami w radyjku… cringe overload).
        Interaktywność o której wspomniałeś jest bardzo ważna i na tej interaktywności w mojej skromnej opinii właśnie bardzo tracicie pozwalając tym samym osobom „hijack’kować” audycje swoimi frustracjami. Nikt normalny nie będzie w stanie słuchać sprawozdania z życia tego czy innego piwniczarza, bo to egocentryczne wylewanie się jest po prostu żałosne.
        Naprawdę macie kapitalny warsztat, jest humor, rozmowa między Tobą i Krawcem jest błyskotliwa i płynie naturalnie. Wydaje mi się, że paradoksalnie gdybyście trzymali niektóre osoby bardziej za morde, to w radyjku byłoby o wiele więcej swobody i miejsca dla innych.

        • JacekVelBlacha

          @TEORETYCZNY ANDRZEJ

          Jak rozumiem wpisuje się w kategorię piwniczniaków i frustratów więc się wypowiem.
          Andrzej a jak myślisz czyja to jest wina,że inne osoby prócz starej ekipy nie chętnie dzwonia? Może moja co ? 😀 Zenona? Etama? Adwokata?
          Jeśli kogo kolwiek miałbym tu winić to jedynie zarzad ,że nie podjał się do tej pory promocji radia w jakiś sensowny sposób ( a takowe sposoby istnieja ) .Przez zarzad rozumiem ten obecny jak też ten dawny z udziałem Claude Monet . Nie przybywa nowych osób albo przybywaja w skeli promili obecnych słuchaczy to też nowych ciekawych dzowniacych nie ma.
          Andrzej w jednym się z Toba zgadzam tu brakuje trzymania za mordę w wielu kwestiach ale żeby to robić trzeba mieć cel w darzeniu do czegoś i przede wszystkim jaja.

          Do zobaczenia / usłyszenia w innym lepszym świecie ! 🙂 Bowiem w tym obecnym już dawna racje i perspektywa przemyśleć takich jak Twoja sa ignorowane ad hoc .Piszę tu także o swoich przemyśleniach.

        • @JACEKVELBLACHA
          Co jakiś czas pojawia się nowy słuchacz na antenie, albo ktoś kto z radiem jest dłużej, ale dopiero się przemógł. Zdaje się, że znasz audycję Woobie Doobie z TOK FM, tam też była stała ekipa dzwoniących i taki stan rzeczy jest IMO całkiem zdrowy i normalny. Większość słuchaczy ma ochotę sobie posłuchać audycji, nie koniecznie brać w niej udział. Dzwoniący to (dla mnie przynajmniej) tacy współtwórcy radia, stała sprawdzona ekipa, którą słuchacze znają, ludzie którzy mają już trochę doświadczenia w gadaniu na antenie. Chciałbym zauważyć, że to całkiem spora ekipa. „Trzymanie za mordę” też jakoś mnie nie przekonuje. U Claude’a masz dyscyplinę, zrzucanie tych co czymś podpadną i trzymanie się tematu. I co fajnie? Na Waszym miejscu nie domagałbym się też tak tej popularyzacji radia. Prawdopodobnie nie wpłynie to jakoś rewelacyjnie na klimat, jakość audycji itd. Poza tym sami możecie trochę popromować wśród sprawdzonych znajomych.

        • TEORETYCZNY ANDRZEJ

          Blacha, bez lizania dupy to Ty akurat masz gadkę i charakter. Na myśli miałem raczej takich Błażejów co to dzwonią jak rozwieszają swoje gacie i dzielą się swoimi pożal się Boże mądrościami.
          Brakuje trzymania za mordę, ale nie w sensie zrzucania ludzi tylko kontrolowania tego co mówią, zadawania pytań, kwestionowania i dawania znać jak pierdolą.

          Krawiec, prowadzisz radio nie od dzisiaj, więc chyba wiesz co jest okej a co nie.

  4. JacekVelBlacha

    @Krawiec

    cytat
    ” Poza tym sami możecie trochę popromować wśród sprawdzonych znajomych.”
    koniec cytatu.
    Moich znajomych nie kręci radio,uważaja to za archaizm.Prawie wszyscy „jedza” YT lub pokrewne rzeczy z innych platform video. Jak będę gotów zacznę promować NR na większa skalę niż jestem w stanie to zrobić to w kręgu znajomych i tym razem nie będę się Ciebie pytał o zdanie czy Ci się to podoba czy nie.

    cytat
    „Zdaje się, że znasz audycję Woobie Doobie z TOK FM, tam też była stała ekipa dzwoniących i taki stan rzeczy jest IMO całkiem zdrowy i normalny. ”
    TOK FM spore środki inwestuje w promocje nie tylko finansowe ale także twórcze i organizacyjne jak choćby platforma blogowa co powstała przy tym radiu. Woobie Doobie słuchałem z 3 może 4 odcinki na żywo ciężko mi powiedzieć czy to była stała grupa dzwoniacych wiem natomiast ,że „Kochaj się długo i zdrowo” nie miało stałej grupy dzwoniacych mimo ,że audycja była w późnej porze nadawana tak jak nie raz nadawane sa audycje w NR.

    cytat
    „U Claude’a masz dyscyplinę”
    koniec cytatu.
    Dla mnie Claude nie jest żadnym punktem odniesienia.Po za tym u niego dyscyplina wzieła się z konieczności podpinał kogo się tylko dało , poszedł w zasięgi i trolle go zjadły – powiedzmy pogryzły. Kiedy wreszcie punktem odniesenia będzie Twoja własna wizja plus to co jest sensowne,skuteczne i działa a nie ludzie jacy odeszli i zostawili Cię samego? Chyba się tego nie doczekam.
    Co ja się będę produkował … Temat już był to raz a dwa na platformę się nie składam więc powyższe to jedynie moja opinia.
    P.S
    Marzyło mi się radio Krawca w jakim to on przedstawi mi swój świat i będzie w nim rzadził. Bedzie oddaniem jego wizji i potencjału a powstało radio mniej lub bardziej przypadkowych osób,których sam właściciel zamiast jebać z bata i mówić ,że stać was na więcej przy najbliższej kompromitacji pociesza i głosi ,że zawsze mogło być gorzej.To super radio a jednocześnie kalekie przez postawę samego twórcy.To oczywiście uproszczenie nie mniej jednak boli mnie to nawet gdy odrobiłem lekcję z dystansu.

    • Nie wymagaj od innych tego, czego i tak ci nie dadzą. To marnowanie czasu i energii. Ludzie się nie zmieniają.
      W grupach nieformalnych, gdzie nie ma zobowiązań i tak nie możesz wywrzeć presji. Jedyną strategię jaką możesz przyjąć to komplementy i akceptacja. Każdy tego pragnie, więc będzie się dla nich bardziej starał. W ten sposób może uda ci się podciągnąć jakość o 10%. Ale tylko na jakiś czas. Jak zjawisko spowszednieje to twórcy wrócą do swoich naturalnych form. Brak komplementów zaczną odbierać jako karę.

      Kiedyś reklamowałam „radio” u znajomych, ale oni tego nie czują. Wydaje mi się, że to trafia tylko do ludzi, którzy się utożsamiają jakoś z nadającymi. Więc to bardziej sprawa tego dla kogo są atrakcyjni, a nie marketingu. W końcu to radio działa już długo i gdyby miało coś osiągnąć na dużą skalę, to by osiągnęło samym marketingiem szeptanym.

Zostaw Komentarz